Holenderscy eksporterzy kwiatów i roślin mają duże obawy, co do konsekwencji fizycznych kontroli przy wjeździe do Wielkiej Brytanii.
Od wtorku Wielka Brytania rozpoczęła drugi etap zwiększania kontroli granicznych po wprowadzeniu brexitu. W ubiegłym roku eksport kwiatów i roślin do Wielkiej Brytanii wyniósł 993 miliony euro, co czyni ją drugim co do wielkości zagranicznym rynkiem dla sektora w Holandii.
Nowe przepisy mogą mieć surowy wpływ na holenderski sektor ogrodniczy, ponieważ cebulki kwiatowe, kwiaty cięte i rośliny drzewiaste będą podlegać nowym przepisom. Do tej pory kontrole mogły być przeprowadzane w momencie dotarcia produktów roślinnych i zwierzęcych do miejsca przeznaczenia. Obecnie istnieją ogromne obawy, że porty nie mają odpowiedniej przepustowości, co znacznie opóźni kontrole.
Władze brytyjskie oświadczyły, że w przypadku zbyt dużego natężenia ruchu, będą przepuszczać ciężarówki bez kontroli. To jednak budzi zaś obawy o arbitralność.
Każda kontrola fizyczna kosztować będzie też od 500 do 1000 euro, co może z łatwością stanowić około 3% wartości. Eksporterzy często mają długoterminowe umowy z klientami i nie mogą po prostu dostosować ceny, aby pokryć te dodatkowe koszty.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu fakty.nl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz