Zatrzymanie i kara za...świąteczne lampki

W czwartek w Amsterdamie kapitan łodzi został zatrzymany i ukarany grzywną przez władze żeglugowe za posiadanie zbyt dużej liczby świateł bożonarodzeniowych na pokładzie. Mężczyzna przewoził odwiedzających na Amsterdam Light Festival, a zgodnie z oficjalnymi przepisami łodzie kanałowe mogą mieć tylko ograniczoną liczbę świateł - powiedział NH Nieuws Frans Heijn z organizacji branżowej United Shipping Companies Amsterdam.

„Oficjalne przepisy mówią, że można mieć jedynie światła nawigacyjne: czerwone i zielone po lewej i prawej burcie oraz białe światło z przodu i z tyłu, aby było wiadomo, dokąd płyną łodzie” - wyjaśnił Heijn.

Do niedawna tolerowano pewną ilość świateł bożonarodzeniowych, o ile nie zasłaniały świateł nawigacyjnych, nie migały oraz jeśli udekorowane łodzie nie wypływały na IJ. Jednak w tym roku władze żeglugowe surowiej egzekwują przepisy. Według Heijna miasto poinformowało kilka firm żeglugowych o tym zaostrzeniu krótko przed jego wprowadzeniem.

Według amsterdamskiej radnej Melanie van der Horst, surowsze egzekwowanie przepisów ma na celu zwiększenie bezpieczeństwa na wodzie.

„W niektórych przypadkach światełka świąteczne utrudniają dostrzeżenie świateł nawigacyjnych łodzi lub nawet całkowicie je zasłaniają” - powiedziała po pytaniach w radzie miejskiej dotyczących ostatnich mandatów. „To zagraża płynności ruchu wodnego. W takich sytuacjach policja lub służby kontrolne mogą interweniować i wyłączyć dekoracyjne światła.”

Heijn nie zgadza się z tą argumentacją, zwłaszcza podczas Amsterdam Light Festival, kiedy wszystkie łodzie muszą poruszać się wyznaczoną trasą.

„Podczas Festiwalu Światła wszystkie łodzie płyną w tym samym kierunku, a ruch jest jednokierunkowy. Dokładnie wiadomo, dokąd zmierzają, a wszystkie płyną wolniej niż sześć kilometrów na godzinę. Ze względów bezpieczeństwa naprawdę nie ma potrzeby robić takich rzeczy” - powiedział regionalnemu nadawcy.