Do roku 2030 potrwa, zanim kobietom z bardzo gęstą tkanką piersi zostanie zaoferowane badanie MRI jako uzupełnienie mammografii w ramach przesiewowych badań raka piersi. Choć finansowanie zostało zabezpieczone w ramach Dodatkowego Porozumienia Zdrowotno-Społecznego (AZWA), pełniąca obowiązki sekretarz stanu ds. zdrowia Judith Tielen powiedziała, że przed wdrożeniem tego środka potrzebne są „kilka lat przygotowań i realizacji”.
„Najchętniej wprowadziłabym to rozwiązanie już wczoraj” - stwierdziła Tielen.
„Ale racjonalnie rzecz biorąc, musiałam podjąć kilka trudnych decyzji.”
Wcześniej zaznaczała, że wciąż pozostaje kilka wymagających rozstrzygnięć dotyczących projektu programu, takich jak sposób jego organizacji i częstotliwość oferowania badań MRI.
Według Tielen najszybszym sposobem wprowadzenia dodatkowych badań byłoby włączenie ich do standardowego systemu opieki zdrowotnej i finansowanie przez ubezpieczenie zdrowotne. Takie rozwiązanie oznaczałoby jednak kierowanie kobiet na badania MRI bezpośrednio po mammografii, co przeciążyłoby istniejącą przepustowość systemu i spowodowałoby opóźnienia w dostępie dla pacjentów o pilniejszych potrzebach medycznych.
Z tego powodu Tielen planuje finansować dodatkowe badania MRI poprzez krajowy program przesiewowy raka piersi, a nie regularny system opieki zdrowotnej. Dzięki temu, władze zdrowotne będą miały większą kontrolę nad przepustowością i pomogą zapobiec sytuacji, w której inni pacjenci stracą dostęp do badań MRI. Dodała, że decyzję podjęto w ścisłych konsultacjach z grupami pacjentów, pracownikami ochrony zdrowia i naukowcami.
Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego i Środowiska będzie kontynuował prace nad jak najszybszym wdrożeniem rozszerzonego programu badań przesiewowych. Tielen podkreśliła, że zamierza pozostać blisko zaangażowana, aby upewnić się, że każda możliwość przyspieszenia wdrożenia zostanie wykorzystana.
Holenderskie Stowarzyszenie ds. Raka Piersi wyraziło rozczarowanie, że rozszerzony program badań ma ruszyć dopiero za pięć lat. „Od lat dysponujemy dowodami wspierającymi jego wprowadzenie” - powiedziała dyrektor organizacji, Cristina Guerrero Paez.
Choć stowarzyszenie przyznaje, że pacjenci wysokiego ryzyka muszą mieć priorytet w dostępie do badań MRI, podkreśla, że kobiety z bardzo gęstą tkanką piersi same należą do grupy wysokiego ryzyka.
„Trudno usprawiedliwić zmuszanie ich do jeszcze dłuższego czekania pod pretekstem ochrony ryzyka, zwłaszcza gdy dostępna jest odpowiednia przepustowość” - stwierdziła organizacja.
Dodała, że zasoby MRI mogłyby być zarządzane bardziej efektywnie, wskazując, że część wykonywanych obecnie badań jest „mniej pilna z medycznego punktu widzenia”.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu fakty.nl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz