Natężenie korków w Holandii wzrosło w 2025 roku o 3 procent w porównaniu z 2024 rokiem - podało stowarzyszenie ANWB na podstawie danych TomTom. Wzrost ten przypisywany jest głównie niemieckim kontrolom granicznym, które spowodowały gwałtowny wzrost zatorów na wschodniej granicy.
Połączenie kontroli granicznych i robót drogowych doprowadziło także do 15-procentowego wzrostu korków poza godzinami szczytu w dni robocze oraz w weekendy.
Największy wzrost odnotowano w Drenthe, gdzie korki zwiększyły się o 85 procent.
„Jest to w całości spowodowane kontrolami granicznymi na autostradzie A37 w pobliżu Zwartemeer” - powiedziała Heleen de Geest z ANWB. „Skala wzrostu jest tak duża, ponieważ wcześniej w Drenthe praktycznie nie było korków”.
W Overijssel natężenie korków wzrosło o 19 procent, co de Geest bezpośrednio wiąże z niemieckimi kontrolami na autostradzie A1 w pobliżu De Lutte. W Geldrii wzrost wyniósł 9 procent, szczególnie na przejściu A12 - historycznie najbardziej ruchliwym w kraju, gdzie samochody stoją teraz niemal przez cały dzień. Limburgia odnotowała mniejszy wzrost, o 3 procent, przy czym największe korki występowały w okresach wakacyjnych.
Różnice regionalne były wyraźne, ponieważ nowe inwestycje drogowe zmniejszyły ruch w niektórych rejonach. Korki w Lejdzie spadły o 80 procent po otwarciu tunelu Corbulotunnel w lipcu 2024 roku, a poranne zatory na A15 zmniejszyły się o 50 procent dzięki nowemu połączeniu Blankenburg (A24).
De Geest zaznaczyła, że choć nie jest jasne, czy w tym roku było ogólnie więcej robót drogowych, niektóre projekty były „bardzo uciążliwe, jak te na A10 w pobliżu Amsterdamu tego lata”. Prace będą tam kontynuowane w przyszłym roku.
0
0
0
0
0
0
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz