Sint Maarten, czyli dzień św. Marcina obchodzony jest w Holandii zawsze w dniu 11 listopada. Dawniej obchodzono go głównie na północy kraju, ale współcześnie chętnie praktykowany jest w całej Holandii. Jednak niezmiennie miejscem, które ma zdecydowanie najsilniejsze tradycje Sint Maarten jest Utrecht. Jednym z kluczowych wydarzeń z tej okazji, które organizowane są w mieście jest Sint Maarten Parade. Warto dodać, że dzień św. Marcina znany jest również Polsce - przede wszystkim w Poznaniu i w regionie Wielkopolski ogólnie.
Jak okazja ta świętowana jest w Holandii? Przede wszystkim organizowane są uliczne parady dzieci i dorosłych niosących kolorowe, ręcznie wykonane lampiony. Regionalnie obchody przypominają również amerykańskie Halloween – dzieci zbierają się w małych grupkach i chodząc od od drzwi do drzwi śpiewają specjalne piosenki - tzw. Sint-Maartenliedjes, prosząc przy okazji o słodycze.
Według historyków tradycja lampionów na St. Maarten może mieć różne pochodzenie. Jedną z teorii jest to, że zwyczaj ten nawiązuje do obrządków w kościele katolickim, a dokładnie do zapisu z Ewangelii według św. Łukasza, który odczytywany jest tradycyjnie właśnie w dniu 11 listopada. Natomiast inni doszukują się w tym zwyczaju nawiązań do katolickiego Dnia Zadusznego i tradycji zapalania zniczy.
Jednym z dawnych i nieco już zapomnianych zwyczajów jest tak zwane Sint-Maartensdronk. Pracownicy – głównie urzędów i ogólnie administracji, otrzymywali z tej okazji wino. W konsekwencji na porządku dziennym było to, że tego dnia wielu ludzi pojawiało się w stanie nietrzeźwym w miejscach publicznych.
Innym zapomnianym zwyczajem z tej okazji są także ognie św. Marcina (Sint-Maartensvuur). Sporadycznie nadal można spotkać się z ich obchodami w okolicach Fryzji. Na czym to polega? Grupa mieszkańców zbiera się w jednym miejscu, gdzie rozpala ognisko i bawi się wokół niego. Celem tej tradycji było celebrowanie zmian pór roku – przejście z lata do jesieni.
JS
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz