Podejrzany o śmiertelną eksplozję na ulicy Tarwekamp w Hadze przyznał, że zorganizował atak, aby zemścić się na swojej byłej dziewczynie po odkryciu jej niewierności. Według dokumentów przeanalizowanych przez NOS, 33-letni Moshtag B. powiedział policji, że poczuł się upokorzony i chciał „odpłacić jej pięknym za nadobne”. Proces Moshtaga B. rozpoczyna się w najbliższy piątek, a NOS na podstawie akt policyjnych odtworzyło przebieg wydarzeń prowadzących do eksplozji.
Moshtag B. jest oskarżony o zaplanowanie ataku na sklep z sukniami ślubnymi należący do jego byłej partnerki. Eksplozja, do której wykorzystano silne fajerwerki i około 175 litrów benzyny, zniszczyła kilka mieszkań nad sklepem, zabijając sześć osób. Jedynym ocalałym był ośmioletni chłopiec, który stracił w wybuchu całą rodzinę.
27-letnia właścicielka sklepu, która w chwili eksplozji przebywała w Londynie, początkowo nie wiedziała, kto stoi za atakiem. Dopiero później zaczęła podejrzewać swojego byłego chłopaka, Moshtaga B., z którym niedawno się rozstała. Podczas ich związku Moshtag obsypywał ją prezentami i pomagał w prowadzeniu sklepu, jednak relacja stała się toksyczna. Kobieta twierdzi, że Moshtag był zaborczy i chorobliwie zazdrosny – zabraniał jej rozmawiać z innymi mężczyznami i potajemnie czytał jej wiadomości.
Moshtag B. twierdził, że odkrył jej zdradę, co „zhańbiło jego honor”. Według akt sprawy groził swojej byłej partnerce, mówiąc, że może zlecić podpalenie sklepu i doprowadzić ją do ruiny finansowej.
Atak był planowany od sierpnia poprzedniego roku, gdy Moshtag B. skontaktował się z współoskarżonym Mouradem B., szukając kogoś do „zadania”. Obaj znali się z Roosendaal, gdzie Moshtag dorastał. Mourad B. zgodził się pomóc i wciągnął do sprawy swojego 24-letniego siostrzeńca Iliasa B. oraz 33-letniego Adila A. z Oosterhout, który miał doświadczenie w przestępczości.
Początkowo plan zakładał jedynie włamanie do sklepu, zniszczenie płytek i pomalowanie ścian graffiti. Moshtag B. nie powiedział wspólnikom, że jest to akt zemsty na byłej dziewczynie – wymyślił inną historię. Jednak z czasem grupa uznała, że kradzież sukien ślubnych jest zbyt skomplikowana, i jesienią plan zmienił się w podpalenie sklepu.
Za podpalenie Moshtag B. obiecał każdemu po 1 500 euro. Pod koniec listopada wysłał Mouradowi B. listę zakupów, obejmującą kanistry na benzynę. Ilias B. miał natomiast zdobyć sześć fajerwerków typu Cobra, czyli potężnych, nielegalnych ładunków wybuchowych często wykorzystywanych w atakach. Moshtag twierdził, że fajerwerki miały zwrócić uwagę sąsiadów i sprawić, by pożar został szybko odkryty.
Pierwsza próba podpalenia miała nastąpić 1 grudnia, jednak policja udaremniła ten zamach. Około godziny 2:15 nad ranem funkcjonariusze zauważyli biały van Ford Transit w pobliżu centrum handlowego w Oosterhout. W środku znajdowało się dwóch zamaskowanych mężczyzn – Mourad B. i jego siostrzeniec. Czekali na Adila A., który ostatecznie nie pojawił się, później tłumacząc, że zrezygnował, bo zadanie było zbyt ryzykowne i zbyt nisko płatne.
W furgonetce policja znalazła 14 kanistrów z 170 litrami benzyny, sześć fajerwerków Cobra, pięć flar, rękawiczki i dodatkowe czarne ubrania. Policjanci podejrzewali, że planowany jest zamach bombowy, ale Mourad B. twierdził, że jest tylko kurierem i dostarcza paliwo kierowcom w potrzebie. Tłumaczył, że fajerwerki są na Sylwestra, a flary na mecz PSV Eindhoven.
Obaj mężczyźni spędzili noc w areszcie, lecz zostali zwolnieni następnego popołudnia po przesłuchaniu. Decyzja ta do dziś pozostaje niewyjaśniona.
Mimo zatrzymania plan nie został porzucony. 6 i 7 grudnia Mourad B. i Ilias B. wrócili do działania, tym razem kupując benzynę w Belgii i zaopatrując się w nowe czarne ubrania. Policja podejrzewa, że to właśnie oni odpowiadają za eksplozję, która miała miejsce nad ranem 7 grudnia.
Nagrania CCTV pokazują dwóch mężczyzn idących ulicą o 6:15, tuż przed potężnym błyskiem i eksplozją. W tym czasie Moshtag B. przebywał w Londynie, śledząc swoją byłą dziewczynę, która wyjechała tam na weekend. Twierdził, że również był w Londynie „służbowo” i zatrzymał się w tym samym hotelu, aby stworzyć sobie alibi.
Według jego relacji, w hotelu zaczął mieć wątpliwości. Zadzwonił do Mourada B., prosząc go o odwołanie ataku, lecz ten odmówił, mówiąc: „Pozwól nam robić swoje”, po czym się rozłączył.
Gdy właścicielka sklepu dowiedziała się o eksplozji, Moshtag udawał, że ją pociesza, lecz kobieta później stwierdziła, że nie wydawał się szczerze poruszony. Moshtag z kolei twierdził, że był w szoku: „W mojej głowie to było jak tornado. To nie miało się tak skończyć”.
Po powrocie do Holandii Moshtag B. próbował zatrzeć ślady. Policja namierzyła go, gdy wyrzucał worki ze śmieciami, w których znajdowały się iPhone 15, fajerwerki Cobra i paragony za zakup kanistrów.
Trzy dni po eksplozji Moshtag B. został aresztowany przez specjalną jednostkę policji. Natychmiast przyznał się do udziału w spisku. Tego samego dnia zatrzymano Mourada B. i Iliasa B., a kilka dni później także Adila A.
Od momentu zatrzymania Moshtag B. i Adil A. wzajemnie obwiniają się za zamach. Moshtag twierdzi, że to Adil wymyślił podpalenie, a on tylko się zgodził. Adil natomiast utrzymuje, że próbował odwieść Moshtaga od użycia niebezpiecznych fajerwerków i dużej ilości benzyny.
Mourad B. milczy w sprawie swojego udziału, natomiast Ilias B. zaprzecza jakiejkolwiek roli w zamachu, twierdząc: „Nie bawiłem się benzyną i nie wysadzałem niczego fajerwerkami Cobra”.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz