Zamknij

Nowa i kluczowa faza eksperymentu

14:04, 07.04.2025 Aktualizacja: 15:26, 07.04.2025 ok. 2 min. czytania
Skomentuj

Eksperyment Holandii z regulowaną produkcją konopi wszedł w nową, kluczową fazę. Od dziś wszystkie coffeeshopy w dziesięciu uczestniczących gminach mogą sprzedawać wyłącznie marihuanę uprawianą przez licencjonowanych producentów. Przez pewien czas mogą jednak nadal sprzedawać tolerowany haszysz, pozyskiwany „tylnymi drzwiami”.

Dotyczy to prawie 80 coffeeshopów w miastach: Almere, Arnhem, Breda, Groningen, Heerlen, Hellevoetsluis, Maastricht, Nijmegen, Tilburg i Zaanstad. To duży krok, ponieważ oznacza koniec polityki tolerancji – według której coffeeshopy mogły legalnie sprzedawać marihuanę, ale władze przymykały oko na jej nielegalne pochodzenie – w tych konkretnych gminach.

Według właścicieli coffeeshopów, konsumenci entuzjastycznie podchodzą do legalnej marihuany. Jednak pojawiają się obawy, czy producenci będą w stanie nadążyć za popytem. – „W ostatnich tygodniach wciąż były pewne problemy,” powiedział Stan Esmeijer z Coffeeshop Platform Nijmegen w rozmowie z NOS. Popularne, legalne odmiany marihuany nie są zawsze dostępne, a haszysz – który cieszy się dużą popularnością – jest praktycznie niedostępny.

Po tym, jak coffeeshopy podniosły alarm w związku z problemami zaopatrzeniowymi tuż przed rozpoczęciem nowego etapu eksperymentu, rząd zdecydował się pozwolić na sprzedaż nielegalnego haszyszu jeszcze przez kilka miesięcy. Jednak według rządu, podaży legalnej marihuany nie brakuje.

„Jeśli jednak jest inaczej, będziemy mieli poważny problem,” powiedział Esmeijer. „Wtedy półki będą puste, a my obawiamy się wzrostu handlu ulicznego i uciążliwości dla mieszkańców.”

Obawy o zaopatrzenie wynikają z faktu, że tylko pięciu z dziesięciu licencjonowanych producentów działa obecnie w pełni. Reszta jest dopiero na etapie rozruchu lub nawet jeszcze nie rozpoczęła uprawy. Niektórzy mieli trudności ze znalezieniem odpowiedniego miejsca, a proces wyszukiwania i sprawdzania inwestorów trwał dłużej niż przewidywano. Producenci mieli też problemy z otwieraniem kont bankowych.

 „Zamierzeniem było rozpoczęcie tej fazy z większą liczbą producentów, więc rozumiem obawy coffeeshopów,” powiedział Rick Bakkers z Hollandse Hoogtes, jednej z dziesięciu firm biorących udział w programie, w rozmowie z NOS. Firma zaczynała sześć miesięcy temu z 15 pracownikami, a obecnie zatrudnia 140 osób pracujących w halach uprawowych w Bemmel. Hollandse Hoogtes dostarcza około 200 kilogramów marihuany tygodniowo.

Bakkers uważa, że aktywni producenci są w stanie zapewnić wystarczającą podaż na ten moment, a gdy wszyscy zaczną działać, dostępność i wybór będą już zawsze wystarczające.

(mr)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%