Zamknij

Ludzie nie czują się bezpiecznie w Groningen

15:23, 09.06.2025 Aktualizacja: 15:24, 09.06.2025
Skomentuj

63 procent osób wychodzących wieczorem w Groningen czuje się niebezpiecznie w nocnym życiu miasta. Wśród młodych ludzi w wieku od 18 do 25 lat odsetek ten wzrasta aż do 80 procent. Według nocnego burmistrza Mishy Pchenitchnikova, dzisiejsza młodzież nigdy nie nauczyła się, jak bezpiecznie imprezować, z powodu lockdownów w czasie pandemii koronawirusa — informuje Trouw.

Dane pochodzą z najnowszego badania zleconego przez gminę, które połączyło wcześniejsze analizy z informacjami zebranymi wśród bywalców nocnych lokali, branży gastronomicznej oraz policji. Jak wynika z ustaleń, od czasu pandemii imprezy częściej wymykają się spod kontroli. Przedstawiciele gastronomii oraz policja donoszą o coraz bardziej lekceważącym i agresywnym zachowaniu, często powiązanym ze spożyciem alkoholu i narkotyków.

Zdaniem Pchenitchnikova przyczyną jest utracona możliwość nabywania doświadczeń. — Zazwyczaj starsi imprezowicze przekazują młodszym normy zachowań — poprzez rodzeństwo, starszych współlokatorów. W końcu nie istnieje żaden podręcznik zasad nocnego życia. Ale kiedy nocne życie zamarło na dwa lata, ten proces został przerwany — powiedział Trouw.

Młodzi ludzie musieli samodzielnie nauczyć się, jak się ze sobą obchodzić, co doprowadziło do przesunięcia norm. — Liczba incydentów się nie zwiększyła, ale ich intensywność tak. W przeszłości podczas bójki dochodziło do kilku ciosów, a teraz policja i służby porządkowe widzą, jak grupy osób biją i kopią jednego człowieka, czasem używając noży — powiedział Pchenitchnikov.

Badacze częściowo przypisują wzrost używania narkotyków rosnącym cenom alkoholu i papierosów. Pchenitchnikov uważa, że również pandemia odegrała tu rolę. W czasie lockdownów rozwinęła się szeroka kultura imprez domowych. — Bywało, że w samym centrum miasta można było naliczyć po trzy, cztery imprezy na jednej ulicy. Tam obowiązywały inne zasady niż w zwykłych lokalach. Młodzi przyzwyczaili się do otwartego zażywania narkotyków i przenieśli te normy do barów.

Na podstawie tego badania burmistrzyni Groningen, Mirjam van ‘t Veld, zaprezentowała pakiet zaleceń mających na celu zwiększenie bezpieczeństwa w nocnym życiu miasta. Pchenitchnikov jest szczególnie zadowolony z propozycji ustanowienia nowych standardów dotyczących wychodzenia na miasto. Zachęca to uczestników nocnego życia do krytycznych rozmów — powiedział. — Jak rozwiązujemy konflikty? Co sądzimy o narkotykach? Czy to w porządku, że tyle kobiet i mężczyzn doświadcza napaści?

Uważa również, że skuteczny będzie wspólny zakaz wstępu do lokali dla osób, które zachowują się niewłaściwie. — Teraz, jeśli ktoś coś przeskrobie, zostaje wyrzucony z pubu, ale może po prostu przejść do sąsiadów. To absurdalne — stwierdził Pchenitchnikov. Zgodnie z nowymi przepisami, osoby zakłócające porządek nie będą mile widziane w żadnym lokalu gastronomicznym przez całą noc.

(mr)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%