Prawie 360 000 pracowników w Holandii doświadcza tzw. "stresu cieplnego" w miejscu pracy – wynika z badań przeprowadzonych przez instytut TNO. Stanowi to około 4 procent całej populacji pracującej. Najbardziej narażone grupy zawodowe to kucharze, policjanci, piekarze i spawacze.
„Pracują oni często w gorącym otoczeniu, noszą odzież ochronną lub wykonują ciężką pracę fizyczną. W rezultacie ich organizmom trudniej jest oddawać nadmiar ciepła” – wyjaśniają badacze.
Stres cieplny pojawia się, gdy organizm pochłania więcej ciepła, niż jest w stanie oddać. Może prowadzić do takich dolegliwości jak zmęczenie, problemy z koncentracją, omdlenia, udary cieplne, a w dłuższej perspektywie nawet do problemów z sercem, nerkami czy płucami – ostrzega TNO.
Według raportu, źródła ciepła w miejscu pracy – takie jak piece, kuchenki gazowe czy maszyny – miały wpływ na 84 procent przypadków stresu cieplnego. Warunki pogodowe odegrały rolę w 43 procentach przypadków. Pracownicy ci doświadczają rocznie ponad 80 godzin stresu cieplnego, w zależności od zawodu.
Dane zebrane na całym świecie wskazują, że stres cieplny przyczynia się co roku do 23 milionów wypadków i 19 000 zgonów. Jakie dokładnie skutki mają upały dla pracowników w Niderlandach – nie wiadomo.
TNO podkreśla, że dolegliwości związane z upałem można ograniczyć, m.in. poprzez zapewnienie lepszej wentylacji, zacienienia lub zmianę godzin pracy. Jednak wielu pracowników nie ma możliwości przesunięcia obowiązków czy wykonywania pracy zdalnie, by móc pracować w chłodniejszych warunkach.
0
0
0
0
0
0
0 0
Chciałbym zwrócić uwagę na różne szklarnie ,tam jest wyska temperatura w których pracuje się nieraz od 6-17