Władze holenderskie informują, że nielegalne aromatyzowane e-papierosy z Chin cieszą się rosnącą popularnością wśród młodzieży, jednak Ministerstwo Spraw Zagranicznych nigdy formalnie nie poruszyło tej kwestii w rozmowach z chińskimi urzędnikami – nawet podczas wizyty ministra Veldkampa w Chinach w 2025 roku, wynika z ustaleń Argos i The Investigative Desk.
Te e-papierosy, często zawierające nadmierne dawki nikotyny, przyczyniły się do hospitalizacji nastolatków. W ubiegłym roku 14 młodych osób trafiło do szpitali w Holandii po użyciu takich produktów.
Chińscy producenci rzekomo w dużej mierze ignorują zakaz aromatyzowanych e-papierosów przy eksporcie do Holandii. W samych Chinach zakaz ten obowiązuje od 2022 roku – dwa lata wcześniej niż w Holandii – jednak producenci wciąż celują w rynki europejskie. Szacuje się, że Chiny produkują około 80 procent e-papierosów na świecie, co daje im niemal monopolistyczną kontrolę nad globalnymi dostawami.
Chińska handlarka potwierdziła w rozmowie z Argos i The Investigative Desk, że świadomie dostarcza e-papierosy na „szary rynek”, czyli do nielegalnego obrotu. Oferowała również gwarancję dostawy – w przypadku przechwycenia przesyłki przez służby celne zobowiązywała się wysłać towar ponownie bez dodatkowych kosztów, w ramach swojej „polityki posprzedażowej”.
Badania pokazują, że zamawianie dużych ilości nielegalnych e-papierosów bezpośrednio z Chin przez internet jest niezwykle proste. Przesyłki często przychodzą pod fałszywymi etykietami lub ukryte w przedmiotach takich jak latarki czy meble z IKEA.
Eksperci podkreślają, że chińskie prawo zabrania eksportu e-papierosów, które naruszają przepisy kraju docelowego. Jeśli lokalne regulacje nie istnieją, producenci mają obowiązek stosować się do chińskich standardów, zgodnie z którymi aromatyzowane e-papierosy również są zakazane.
Śledztwo ujawniło ponadto, że niektóre chińskie firmy zajmujące się produkcją e-papierosów aktywnie ingerują w prawo holenderskie. Chiński producent Voopoo miał rzekomo przyczynić się do pozwu kwestionującego holenderski zakaz aromatyzowanych e-papierosów – wynika ze źródeł Argos i The Investigative Desk, w tym od niderlandzkiego hurtownika oraz organizacji branżowej Esigbond.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz