Proces karny dotyczący śmiertelnej eksplozji na Tarwekamp w Hadze prawdopodobnie zostanie rozpatrzony merytorycznie w połowie przyszłego roku. „Najlepiej jeszcze przed latem” – powiedział w czwartek przewodniczący sędzia Sądu w Hadze podczas trzeciego posiedzenia przygotowawczego. Po raz kolejny sprawa wzbudziła duże zainteresowanie krewnych i innych poszkodowanych.
Wcześniej sąd miał nadzieję, że proces odbędzie się na początku 2026 roku, jednak konieczne jest przeprowadzenie dalszych badań, m.in. przez Holenderski Instytut Kryminalistyki.
7 grudnia ubiegłego roku eksplozja w dzielnicy Mariahoeve doprowadziła do zawalenia się kilku budynków, w wyniku czego zginęło sześć osób. Atak był wymierzony w sklep ślubny należący do byłej partnerki głównego podejrzanego, Moshtaga B. Sklep znajdował się na parterze, a kilka mieszkań nad nim zostało poważnie uszkodzonych i musiało zostać całkowicie wyburzonych.
Oprócz 34-letniego podejrzanego, ściganych jest także trzech innych mężczyzn za udział w eksplozji. Obecnie przebywają oni w areszcie tymczasowym i pozostaną w nim do kolejnej rozprawy w listopadzie.
Adwokat reprezentujący 33-letniego Adila A. ponownie próbował doprowadzić do zwolnienia swojego klienta, podobnie jak na wcześniejszych posiedzeniach. Jednak sąd nadal widzi wystarczające powody, aby utrzymać areszt.
Na poprzedniej rozprawie A. zareagował bardzo gwałtownie, gdy okazało się, że nie zostanie zwolniony; tym razem słuchał spokojnie. Według jego prawnika jest „sfrustrowany” i „zły, ponieważ inni przypisują mu większą rolę, niż faktycznie odegrał”. Obrońca podkreślił, że A. „nie miał zamiaru nikogo obrazić”. Mężczyzna miał uczestniczyć w planowaniu ataku, ale nie był obecny przy jego wykonaniu.
W oświadczeniu dotyczącym toczącego się śledztwa prokuratura poinformowała, że właścicielka sklepu ślubnego złożyła w tym miesiącu zawiadomienie przeciwko Moshtagu B. o pobicie, groźby i włamanie komputerowe, których miał się dopuścić przed atakiem. Złożyła też zawiadomienie dotyczące szkód spowodowanych eksplozją.
B. był przesłuchiwany przez policję siedem razy. W czwartek oświadczył, że chce złożyć wyjaśnienia dopiero podczas procesu. Podejrzany Ilias B. powiedział: „Wciąż tak naprawdę nie mogę tego pojąć. Każdej nocy nie mogę spać z tego powodu. Coraz trudniej mi tu być, ale to najmniejsze, co mogę zrobić.”
Kolejne posiedzenie przygotowawcze zaplanowano na 17 listopada.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz