Liczba kobiet na najwyższych stanowiskach w spółkach giełdowych w Holandii nadal rośnie. W minionym roku powołano 37 kobiet na stanowiska dyrektorskie i do rad nadzorczych, co stanowi 38% wszystkich nowych nominacji. Rok wcześniej odsetek ten wynosił 33% – podaje NOS na podstawie corocznego indeksu Female Board Index, opracowanego przez prof. Mijntje Lückerath.
Indeks obejmuje 82 spółki notowane na giełdzie, monitorując udział kobiet w zarządach i radach nadzorczych. Od stycznia 2022 r. obowiązuje ustawowy parytet – co najmniej 1/3 członków rady nadzorczej musi stanowić jedna płeć. Obecnie 70 z 82 spółek spełnia ten wymóg.
Zdaniem Lückerath, można już mówić o trwałym trendzie: – „Myślę, że wzrost będzie się utrzymywał, szczególnie w przypadku kobiet-dyrektorów. W zeszłym roku liczba nominacji osiągnęła rekord, a w tym roku trend jest kontynuowany. W radach nadzorczych sytuacja dla kobiet poprawia się już od dłuższego czasu.”
Szczegóły nominacji w minionym roku:
Różnice wynikają – jak tłumaczy Lückerath – ze specyfiki stanowisk: dyrektorzy są częściej rekrutowani wewnętrznie, co ogranicza pulę kandydatek, natomiast do rad nadzorczych spółki poszukują także ekspertów spoza firmy.
Obecnie 17 spółek ma co najmniej 33% kobiet zarówno w zarządach, jak i w radach nadzorczych. Liderami są Wolters Kluwer i Hydratec (60% kobiet łącznie), a na trzecim miejscu znajduje się ABN Amro (53%).
W tym roku firmy ASML i Philips zrezygnowały z wewnętrznych zasad promujących różnorodność, ponieważ amerykańskie prawo podpisane przez prezydenta Donalda Trumpa zakazuje promowania inkluzywności i różnorodności w spółkach kontraktujących z rządem USA.
Według Lückerath polityka Trumpa nie miała większego wpływu na wskaźniki różnorodności tych firm:
„Myślę, że wiele spółek jest wewnętrznie zmotywowanych do podnoszenia tych wartości. Kierunek ku większej różnorodności został już obrany – zarówno pod względem płci, jak i w innych wymiarach.”
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz