Skala migracji zarobkowej jest znacznie większa, niż dotąd szacowano. Podczas gdy rząd mówi o 220 000 do 700 000 pracowników migrujących, holenderski rynek pracy faktycznie zatrudnia około 1,7 miliona pracowników zagranicznych - poinformowała agencja badawcza Intelligence Group na podstawie nowych badań dotyczących migracji zarobkowej w Holandii.
Spośród tych 1,7 miliona pracowników zagranicznych około 1 milion to cudzoziemcy zarejestrowani w Urzędzie Ubezpieczeń Pracowniczych (UWV). Dodatkowo jest około 250 000 wysoko wykwalifikowanych migrantów, 100 000 delegowanych pracowników zagranicznych zatrudnionych przez zagranicznych pracodawców oraz 100 000 nieudokumentowanych obywateli państw trzecich pracujących w kraju. Do tego dochodzą mniejsze grupy, takie jak pracownicy transgraniczni, Ukraińcy oraz studenci międzynarodowi.
„Dyskusja o migracji zarobkowej opiera się na danych, które systematycznie zaniżają rzeczywistość” - powiedział Geert-Jan Waasdorp, dyrektor ds. rynku pracy w Intelligence Group.
„Z powodu luk w rejestracji, ograniczeń definicyjnych i nieaktualnych danych mamy jedynie fragmentaryczny obraz tego, co faktycznie dzieje się na holenderskim rynku pracy.”
Badanie ujawnia, że holenderski system rejestracji nieumyślnie tworzy furtkę dostępu do rynku pracy. Dzięki Rejestrowi Osób Nierezydentów (RNI) obywatele państw trzecich, którzy nie mają pozwolenia na pobyt, mogą uzyskać numer BSN (Burgerservicenummer), co pozwala im otworzyć konto bankowe i podjąć pracę. Szacunki wskazują, że w ten sposób ponad 100 000 obywateli spoza UE pracuje nielegalnie. W tej sprawie wspólny „sygnał administracyjny” wydały wcześniej Holenderska Inspekcja Pracy, Policja ds. Cudzoziemców oraz Centrum Ekspertyz ds. Handlu Ludźmi.
„Gdybyśmy uwzględnili wszystkich pracowników w Holandii, mielibyśmy nie 10 milionów, lecz co najmniej 11 milionów” - podsumował Waasdorp.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz