Kobieta, która jednocześnie pracowała na trzech pełnych etatach i jednym stanowisku w niepełnym wymiarze godzin, a następnie pobierała świadczenia chorobowe z kilku z tych miejsc pracy, musi zwrócić ponad 73 285,20 euro nienależnie wypłaconych wynagrodzeń - orzekł pod koniec października Sąd Rejonowy w Amsterdamie. Kobieta twierdziła, że była w stanie wykonywać wszystkie trzy prace jednocześnie i że jej pracodawcy wiedzieli o sobie nawzajem, jednak sąd nie uznał tych argumentów.
Samotna matka dwójki dzieci rozpoczęła pracę jako data scientist w firmie Henkel - producencie m.in. szamponów Schwarzkopf i klejów Pritt, we wrześniu 2021 roku, w czasie pandemii koronawirusa. W styczniu 2022 roku podjęła również pełnoetatową pracę w firmie Avery Dennison (producent etykiet) oraz staż w pełnym wymiarze godzin w ABN Amro. Dodatkowo wykonywała pracę w niepełnym wymiarze godzin na Vrije Universiteit Amsterdam. Tak duże obciążenie szybko okazało się nie do utrzymania.
Z akt sądowych wynika, że kobieta zarabiała ponad 5 000 euro miesięcznie w Henkel, nie licząc dodatków i premii. 28 lutego 2022 roku zgłosiła zwolnienie lekarskie i przez pierwszy rok pobierała 100% wynagrodzenia, a w drugim roku - 70%. Dwa miesiące później zgłosiła chorobę również w ABN Amro i Avery Dennison.
Kiedy w Henkel skończył się okres ustawowego zwolnienia chorobowego, kobieta złożyła wniosek o świadczenia z tytułu niezdolności do pracy w agencji rządowej UWV, co doprowadziło do wykrycia nadużyć. Sprawa wyszła na jaw w 2024 roku, gdy Henkel dowiedział się z UWV, że jego „chora” pracownica miała inne zatrudnienia. Dalsze dochodzenie ujawniło również trzeci pełny etat i pracę na uniwersytecie.
Z dokumentów wynika, że w ABN Amro odbywała staż na 40 godzin tygodniowo od 10 stycznia do 10 września 2022 roku. Pięć dni później rozpoczęła kolejną 40-godzinną umowę z Avery Dennison, obowiązującą do połowy sierpnia 2022 roku, z wynagrodzeniem 2 855 euro brutto miesięcznie plus 8% dodatku urlopowego i 8% premii rocznej.
„Dodatkowo [pozwana] miała stosunek pracy z Vrije Universiteit Amsterdam, o nieznanym wymiarze godzin. Łącznie więc posiadała trzy pełnoetatowe umowy po 40 godzin tygodniowo, co oznaczało wymiar pracy 120 godzin tygodniowo” - napisał sąd w uzasadnieniu.
Henkel rozwiązał z nią umowę i wystąpił do sądu o zwrot części wynagrodzenia wypłaconego podczas jej zwolnienia chorobowego. Podczas rozprawy kobieta utrzymywała, że Henkel wiedział o jej innych miejscach pracy i że była w stanie wykonywać wszystkie obowiązki.
Sąd uznał te twierdzenia za „całkowicie niewiarygodne”. Wprawdzie Henkel formalnie nie zakazał jej podejmowania dodatkowych zajęć i mógł wiedzieć o pracy na uniwersytecie, ale kobieta zdaniem sądu „powinna była zdawać sobie sprawę, że nie będzie w stanie należycie wykonywać obowiązków wobec trzech pracodawców, zwłaszcza jako samotna matka z dwójką dzieci”.
„[Pozwana] powinna była zrozumieć, że oprócz pełnoetatowej umowy w Henkel (40 godzin tygodniowo) nie może zawrzeć jednej, a tym bardziej dwóch dodatkowych umów po 40 godzin, a już na pewno nie bez konsultacji z Henkel, czego nie zrobiła” - stwierdził sąd.
Argument, że jej nieobecność w Henkel była spowodowana konfliktem z kolegą, został odrzucony jako „nieistotny” dla sprawy. Sąd podkreślił również, że kobieta kłamała, gdy Henkel w czerwcu 2024 roku zapytał ją o drugie zatrudnienie, dopiero po wszczęciu przez firmę postępowania dowodowego przyznała się do pozostałych umów.
Z zeznań podatkowych wynika, że w 2022 roku kobieta otrzymała:
24 801 euro z Avery Dennison,
2 829 euro z ABN Amro (staż),
720 euro z Vrije Universiteit,
8 969 euro z zasiłku chorobowego.
W 2023 roku pobrała 27 691 euro z tytułu zasiłku chorobowego, a w pierwszych czterech miesiącach 2024 roku, kolejne 8 995 euro.
Sąd orzekł, że Henkel może potrącić wynagrodzenia i świadczenia chorobowe otrzymane przez kobietę z innych miejsc pracy z wypłat, które sam jej przekazał podczas zwolnienia. Łączna kwota do zwrotu wynosi 73 285 euro plus odsetki naliczane od lutego 2025 roku. Kobieta musi także pokryć koszty sądowe w wysokości prawie 3 300 euro.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz