Pierwszy przymrozek w sezonie stał się faktem. Temperatury spadły w niedzielny wieczór do -0,1 stopnia na krajowej stacji meteorologicznej w De Bilt, co oznacza pierwszy oficjalny przymrozek tej jesieni, późniejszy niż zwykle. Nadchodzący tydzień będzie znacznie chłodniejszy niż ostatnie łagodne dni, z mieszanką przelotnych opadów i słońca. W głębi kraju możliwy jest deszcz ze śniegiem w środę i czwartek, podaje serwis pogodowy.
Zwykle temperatury na stacji w De Bilt po raz pierwszy spadają poniżej zera około 7 listopada. Ostatni raz przymrozek odnotowano tam 27 marca, gdy temperatura spadła do -1,4 stopnia. Najpóźniejszy pierwszy przymrozek zanotowano w 2007 roku, kiedy temperatury spadły poniżej zera dopiero 17 grudnia.
Według meteorolog Weeronline Very Buis, zakończył się właśnie długi, łagodny okres. „Jest już wyraźnie chłodniej niż w zeszłym tygodniu, ale w kolejnych dniach temperatura spadnie jeszcze bardziej” powiedziała. W poniedziałek maksymalnie będzie około 8 do 10 stopni, a później temperatura będzie spadać prawie o jeden stopień dziennie.
„W przyszły weekend maksima prawdopodobnie będą wynosić od 3 do 5 stopni Celsjusza. Wiatr będzie przeważnie umiarkowany, a momentami dość silny, więc odczuwalna temperatura może być niższa.”
W poniedziałek pojawią się przelotne opady, a podczas silniejszych deszczy spodziewany jest porywisty wiatr i grad. We wtorek kolejne przelotne opady będą przechodzić nad krajem, z przejaśnieniami pomiędzy deszczem.
Środa zapowiada się pochmurna z dłuższymi okresami opadów. „W głębi kraju może pojawić się deszcz ze śniegiem” powiedziała Buis. W czwartek również możliwe są opady, z szansą na deszcz ze śniegiem. Od piątku dni staną się bardziej suche i słoneczne.