Po nieco ponad dziewięciu latach Taylor Swift wystąpi w Holandii, co wzbudza ogromną ekscytację.
Od czwartku piosenkarka będzie występować przez trzy wieczory z rzędu przed około 55 000 publicznością w Johan Cruijff ArenA w Amsterdamie. Komunikacja miejska będzie miała dodatkowe przystanki. Władze Amsterdamu przestrzegły fanów, że nie wolno im biwakować wokół stadionu ArenA w poszukiwaniu najlepszego miejsca w pobliżu sceny.
Na czas koncertów dach stadionu będzie zamknięty, więc nie ma sensu przychodzić na Arenę, jeśli nie ma się biletu. Zabronione jest również latanie dronem nad obiektem, co z resztą nic nie da w związku z dachem.
Czwartkowy występ jest 110 występem w ramach cieszącej się dużym uznaniem trasy Eras Tour Swift i pierwszym w Holandii od jej ostatniej wizyty w czerwcu 2015 roku. Od tego czasu wiele się jednak zmieniło, a piosenkarka stała się jedną z największych artystek na świecie.
Autobus wahadłowy z Oldenzaal w Twente zabierze fanów do stadionu ArenA i z powrotem do domu, zatrzymując się po drodze z kilkoma przystankami. Pociągi NS będą miały dodatkowy przystanek na stadionie, a amsterdamskie przedsiębiorstwo transportu publicznego GVB uruchomi trzy dodatkowe metro.
W ramach 152 koncertów w ramach trasy Eras Tour zebrano już na całym świecie ponad miliard dolarów. Miasta odwiedzane przez Swift również otrzymują znaczny lokalny impuls gospodarczy. Analitycy obliczyli na przykład, że same koncerty w Londynie wygenerowały dla brytyjskiej gospodarki 1 miliard funtów.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz