Od 1 stycznia ukraińscy uchodźcy w Holandii muszą wnosić wkład finansowy na rzecz swoich schronisk komunalnych, jeśli osiągają dochody. Chociaż niektórzy uchodźcy rozumieją konieczność wprowadzenia tego środka, pojawiły się obawy dotyczące jego potencjalnego wpływu na osoby już zmagające się z ubóstwem.
Obecnie około 90 000 Ukraińców mieszka w schroniskach komunalnych w Holandii. Ponad połowa z nich jest zatrudniona. Zgodnie z nowymi przepisami, dorośli będą zobowiązani do uiszczenia około 100 euro miesięcznie na pokrycie kosztów mediów, takich jak gaz, woda i prąd. Jeśli w schronisku zapewniane są posiłki, może zostać naliczona dodatkowa opłata w wysokości do 242 euro miesięcznie. Jednak gminy mogą zrezygnować z tych opłat dla osób o dochodach poniżej określonego progu.
Kobieta z Mariupola, która od 18 miesięcy mieszka w schronisku we Vlaardingen z mężem i dwójką dzieci, wyraziła zrozumienie dla nowego środka. „Korzystamy z elektryczności, wody i chcemy być częścią holenderskiego społeczeństwa,” powiedziała w rozmowie z NOS/NPO Radio 1. „To uczciwe, by wnosić swój wkład.” Dodała jednak, że wymagana kwota jest do udźwignięcia dla osób posiadających pracę, ale może być trudna do opłacenia dla wszystkich.
Badanie przeprowadzone przez Hogeschool Inholland wśród 187 ukraińskich uchodźców ujawniło trudności finansowe wielu z nich. Choć badanie nie jest reprezentatywne dla całej populacji, sugeruje, że powszechne jest ubóstwo, nawet wśród osób pracujących.
Według badania 20 procent respondentów żyje poniżej progu pomocy socjalnej w Holandii, a jedna trzecia zgłasza, że ich wydatki przewyższają dochody. Szczególnie narażone są rodziny samotnie wychowujące dzieci.
„Dla wielu rodzin chodzi bardziej o przetrwanie niż życie,” powiedział Martin Blaakman, badacz z Hogeschool Inholland. „Jeśli ludzie nie są w stanie utrzymać się finansowo, podważa to ich zdolność do integracji ze społeczeństwem.”
Badanie wykazało również, że 32 procent ukraińskich gospodarstw domowych w schroniskach komunalnych nie jest w stanie związać końca z końcem, w porównaniu do 17 procent holenderskich gospodarstw domowych, według danych holenderskiego instytutu badawczego WODC i urzędu statystycznego CBS.
Władze miejskie we Vlaardingen planują wdrożyć krajowe wytyczne, ale zapowiedziały, że poszczególne przypadki będą rozpatrywane indywidualnie. „Będzie możliwość oceny, czy dana osoba faktycznie jest w stanie wnieść wkład finansowy,” powiedział menedżer lokalnego schroniska.
7 0
jak ich nie stać 300 euro płacić miesięcznie to wypad na ukraine spowrotem a co maja powiedziec inni ludzie Polacy czy nawet Holenrzy którzy ciężko pracują i muszą płacić za mieszkania czy opłaty to jest blisko około 1500 euro miesięcznie liczę rate kredytu na dom plus opłaty ludzie mieszkający na agencyjnych lokacjiach płacą około 140 euro tygodniowo i każdy musi sobie zrobić zakupy i zapłacić za to nie licząc innych opłat jak ubezpieczenie itd a te darmozjady płaczą ze ich nie stać do roboty i placic jak nie to wypad
1 0
Chyba przez dwa lata się usamodzielnili bo zachowują się jakby że im się należy Koniec bajki czas się pakować i wracać Każdy inny musi jednak myśleć żeby starczyło a oni jak widzę po miejscach jak mieszkają że się należy należy to do roboty i do utrzymywania się z pracy a nie darowizny
1 0
Nawet ci , którzy pracują narzekają że nie stać ich na utrzymanie rodziny mimo że mieszkają za darmo w tych lokalach. Wypad na Ukrainę. Tam wam będzie lepiej darmozjady.
1 0
Szkoda, że ma to dotyczyć tylko Ukraińców, a nie darmozjadów od mahometa. Ci najwięcej powinni płacić, bo siedzą latami na *%#)!& i tylko ciagna zasiłki!
0 0
Może i pracują bo zabrali zasiłki i muszą.
Jakość i wydajność ich pracy jest mizerna.
Skoro narzekają że pracują za skromne pieniądze to mają inny wybór niż Niderlandy.