Palenie e-papierosów nie pomaga w rzuceniu nałogu, a wręcz przeciwnie – często prowadzi do długotrwałego uzależnienia od wapowania, wynika z najnowszych ustaleń niezależnego holenderskiego czasopisma medycznego Geneesmiddelenbulletin. Badania wskazują, że stosowanie e-papierosów z nikotyną nie zwiększa szans na rzucenie palenia, a jedynie wydłuża czas korzystania z urządzeń do wapowania.
– Używanie e-papierosów z nikotyną jako narzędzia do rzucenia palenia przede wszystkim zwiększa prawdopodobieństwo długoterminowego wapowania, natomiast szansa na całkowite zaprzestanie palenia pozostaje niska – podsumowuje Geneesmiddelenbulletin, powołując się na wyniki licznych badań naukowych.
Każdego roku co trzeci palacz podejmuje próbę rzucenia nałogu, ale tylko 6% udaje się utrzymać abstynencję przez co najmniej sześć miesięcy bez pomocy zewnętrznej. Eksperci wskazują, że edukacja i profesjonalne wsparcie są najskuteczniejszymi metodami pomagającymi rzucić palenie.
– Poradnictwo i wsparcie powinny być pierwszym wyborem dla osób, które chcą przestać palić – podkreśla czasopismo. Mimo rosnącej popularności e-papierosów, efektywność beznikotynowych waporyzatorów jest praktycznie zerowa.
Badania cytowane przez Geneesmiddelenbulletin wskazują, że e-papierosy z nikotyną pomagają w rzuceniu palenia jedynie 14% osób, ale ich skuteczność nie jest wyższa niż w przypadku tradycyjnych terapii nikotynowej substytucji. Dwa najczęściej przepisywane farmaceutyczne środki na rzucenie palenia osiągają podobne wyniki.
Jednym z największych problemów związanych z wapowaniem jest to, że użytkownicy często nie traktują go jako tymczasowego narzędzia, lecz kontynuują ten nawyk przez długi czas. Badanie przeprowadzone w Wielkiej Brytanii wykazało, że 80% palaczy, którzy przeszli na e-papierosy z zamiarem rzucenia nałogu, wciąż ich używało po roku.
Niektórzy uczestnicy badania wrócili do palenia tradycyjnych papierosów, jednocześnie nadal wapując, co w efekcie zwiększyło ich ogólne spożycie nikotyny.
Nie ma jednoznacznych dowodów naukowych na to, że e-papierosy są znacznie mniej szkodliwe niż tradycyjne palenie. Choć część badaczy uważa, że mogą one ograniczać ekspozycję na szkodliwe substancje tytoniowe, Geneesmiddelenbulletin ostrzega, że długoterminowe skutki zdrowotne wapowania są wciąż nieznane.
– Nie ma wystarczających dowodów ilościowych dotyczących długoterminowego ryzyka wapowania. Jednak nie ulega wątpliwości, że e-papierosy stanowią poważne zagrożenie dla zdrowia – czytamy w raporcie.
W grudniu holenderski sekretarz stanu ds. zdrowia publicznego, Vincent Karremans, wezwał rodziców do większej odpowiedzialności za nawyki wapowania ich dzieci. Wzrost liczby przypadków uszkodzenia płuc związanych z e-papierosami wywołuje rosnące obawy społeczne.
Najnowsze raporty z holenderskich szpitali zawierają relacje lekarzy leczących młodych pacjentów z ciężkimi problemami oddechowymi wywołanymi wapowaniem.
– Wykrztuszał duże ilości krwi. Musieliśmy działać natychmiast – opisał przypadek jednego z nastolatków holenderski lekarz.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz