Po raz pierwszy w Holandii niemowlę z poważnymi oparzeniami zostało poddane leczeniu przy użyciu hodowanych komórek skóry, opartych na zdrowym fragmencie własnej skóry dziecka. Operację przeprowadzili lekarze z Centrum Leczenia Oparzeń w Szpitalu Maasstad w Rotterdamie.
„Łóżeczko znajdowało się zbyt blisko gorącej patelni, która się przewróciła i wylała na dziecko. W momencie przyjęcia do nas szanse na przeżycie były bardzo nikłe” – powiedział dziennikowi AD Kees van der Vries, szef oddziału. „Uzyskaliśmy szybko zgodę na zastosowanie techniki, którą wciąż badamy – specjalnie dla tego pacjenta. Dzięki komórkom macierzystym możemy tworzyć własną hodowaną skórę. W takich przypadkach to zbawienie, ponieważ niemowlę nie miało prawie żadnej zdrowej skóry do przeszczepu. Bez tego gojenie byłoby praktycznie niemożliwe.”
Z wyłączeniem badań naukowych, był to pierwszy raz, gdy tak młody pacjent został poddany leczeniu nową metodą o nazwie DenovoSkin. Szpital Maasstad prowadził wcześniej testy kliniczne tej technologii medycznej we współpracy ze szwajcarską firmą biotechnologiczną CUTISS i ośrodkiem badawczym Wyss Zurich.
Dzięki leczeniu ran oparzeniowych przy użyciu hodowanej skóry pacjenta, ryzyko odrzutu przez organizm jest minimalne. Metoda przeszczepu „zapewnia także szybsze gojenie i znacznie mniej blizn” – wymienia szpital jako jedne z zalet.
Hodując komórki skóry, można uzyskać ich znacznie więcej. W przypadku tego dziecka oparzenia obejmowały aż 70 procent powierzchni ciała. Operacja zakończyła się sukcesem.
„Dzięki tej technice mały pacjent jest obecnie w stanie stabilnym. Ale dopiero z czasem będziemy mogli stwierdzić, czy zabieg zakończył się pełnym powodzeniem. Taka sprawa zostaje z tobą do końca życia.”
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz