Policjanci byli celem agresji i przemocy w 12 500 incydentach w ubiegłym roku, co stanowi liczbę porównywalną do roku wcześniejszego. „Społeczeństwo stało się bardziej brutalne od czasu pandemii koronawirusa,” powiedział Henk van Dijk, kierownik programu ds. przemocy wobec funkcjonariuszy policji, w rozmowie z NOS.
Przed pandemią policja rejestrowała około 10 000 przypadków przemocy i agresji wobec funkcjonariuszy rocznie. Od czasu pandemii liczba ta nie spada poniżej 12 000 incydentów rocznie.
Odnotowano również 3458 przypadków przemocy wobec innych pracowników służb ratunkowych i pracowników transportu publicznego, co stanowi niewielki spadek w porównaniu z 2023 rokiem. Van Dijk uważa jednak, że liczba incydentów się nie zmniejszyła, a jedynie gotowość poszkodowanych do ich zgłaszania spadła.
Większość incydentów w zeszłym roku miała charakter przemocy werbalnej. Policja odnotowała 5300 zniewag wobec funkcjonariuszy oraz 1200 gróźb. Opór przy zatrzymaniu był drugą najczęstszą kategorią, z liczbą 3000 przypadków.
Ponad 1000 policjantów zostało fizycznie zaatakowanych, m.in. podczas protestów i przez chuliganów piłkarskich. Policja zarejestrowała również 139 przypadków usiłowania zabójstwa oraz 46 napaści kwalifikowanych.
Zanotowano także 23 przypadki doxxingu — udostępnienia w Internecie nazwisk, adresów lub numerów telefonów funkcjonariuszy z zamiarem ich nękania. To pierwszy raz, kiedy policja zebrała takie dane w skali ogólnokrajowej. Doxxing stał się przestępstwem podlegającym karze dopiero w ubiegłym roku.
Van Dijk podkreślił, że przemoc ma ogromny wpływ na dotkniętych nią funkcjonariuszy. „Ludzie nie zdają sobie sprawy z wyrządzanych szkód. Zarówno fizycznych, jak i psychicznych.” Jego zdaniem poziom przemocy nie spadnie, dopóki nie poprawi się atmosfera w społeczeństwie. „Ludzie występują przeciwko sobie nawzajem, ale także przeciwko państwu. My, jako policja, jesteśmy na pierwszej linii frontu.”
Policja określiła Sylwestra jako „coroczny punkt kulminacyjny przemocy”, kiedy funkcjonariusze są obrzucani fajerwerkami na ulicach. Dlatego cieszy się z decyzji parlamentu o zakazie fajerwerków konsumenckich, choć jednocześnie wyraża zaniepokojenie, że zakaz wejdzie w życie dopiero w przyszłym roku. Van Dijk obawia się, że nadchodzący Sylwester, kiedy fajerwerki wciąż będą dozwolone, może być najgorszy w historii.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz