Przemoc seksualna w internecie powszechna

Niepokojące nowe dane wskazują, że mniej więcej połowa osób w wieku od 12 do 25 lat w Holandii doświadczyła przemocy seksualnej w internecie – problemu, który policja określa obecnie mianem „epidemii”. Choć wiele młodych osób spotyka się z seksualnym zastraszaniem online, jak niechciane komentarze lub obrazy o charakterze seksualnym, poważniejsze formy nadużyć – takie jak uwodzenie (grooming), sextortion (szantaż seksualny) czy nawet seksualne deepfake’i – mogą dotyczyć ponad 200 tysięcy młodych ludzi rocznie, według kompleksowego badania opublikowanego w środę przez organizację wsparcia dla ofiar Slachtofferhulp.

Badanie, w którym wzięło udział ponad 2700 młodych osób z całej Holandii, wskazało, że najczęściej do takich zachowań dochodzi na platformach takich jak Snapchat, Instagram i WhatsApp. Choć sugeruje ono, że setki tysięcy młodych ludzi są co roku dotknięte tym problemem, niewielu z nich zgłasza takie sytuacje jako przestępstwa. To doprowadziło do tytułu raportu: „Niewidzialna rzeczywistość ujawniona”.

Wszechobecna kultura wstydu i milczenia wokół przemocy seksualnej w internecie jest poważnym wyzwaniem, podkreśla Slachtofferhulp. Dane zebrane przez firmę badawczą Ipsos I&O ujawniają prawdziwą skalę problemu, wykraczającą daleko poza jego widoczną część.

Ponad jedna trzecia młodych ofiar nie mówi o swoich doświadczeniach nikomu, a zaledwie 4% zgłasza incydenty policji. Ta niechęć wynika głównie z głębokiego strachu przed oceną ze strony innych oraz przytłaczających uczuć wstydu i winy.

Nathalie Gaal-Franse, ekspertka ds. przemocy seksualnej online w Slachtofferhulp, podkreśliła, że wyniki te oznaczają, iż nie można już mówić o pojedynczych, odosobnionych przypadkach. „To jest strukturalny problem społeczny, za który jako społeczeństwo ponosimy zbiorową odpowiedzialność” – powiedziała Gaal-Franse, wzywając do podjęcia działań na wszystkich szczeblach, aby przeciwdziałać temu rozpowszechnionemu zjawisku.

Według raportu, problem można rozwiązywać poprzez wzmacnianie wsparcia ze strony najbliższego otoczenia młodych ludzi, dostarczanie narzędzi do samodzielnego radzenia sobie w procesie powrotu do zdrowia, inwestowanie w łatwo dostępne i przyjazne młodzieży formy pomocy online oraz włączenie bezpieczeństwa w sieci do programów nauczania w szkołach. Kwestia ta wymaga zaangażowania na wszystkich szczeblach – od rządu, przez placówki edukacyjne i organizacje pomocowe, po społeczeństwo obywatelskie.

„Wiemy, że młodzi ludzie, którzy czują się zrozumiani i wspierani, szybciej dochodzą do siebie” – zauważyła Gaal-Franse. „Ale dopóki dominują wstyd i obwinianie ofiar, wielu młodych ludzi milczy i mierzy się z tym problemem samotnie. Dlatego tak ważne jest, abyśmy lepiej rozumieli skalę i skutki przemocy seksualnej i zastraszania w internecie oraz tworzyli bezpieczny klimat społeczny, w którym młodzi ludzie otrzymują uznanie i pomoc – bez oceniania i obwiniania”.

Slachtofferhulp ma nadzieję stworzyć solidne podstawy dla zwiększenia świadomości społecznej, skutecznych strategii zapobiegania oraz łatwo dostępnych usług wsparcia dla ofiar. Organizacja ta zapewnia pomoc ofiarom przestępstw i poważnych wypadków, ich rodzinom oraz świadkom.