Po wielu latach bycia numerem 1 wśród najbardziej cenionych holenderskich gmin, Amsterdam w tym roku wypadł z pierwszej piątki – wynika z corocznego badania na temat najsilniejszych marek miejskich, przeprowadzanego przez eksperta ds. brandingu, Hendrika Beerdę. Jak donosi „Parool”, wizerunek stolicy Holandii przesunął się z „pewnej siebie” w stronę „aroganckiej”.
Od pierwszego rankingu w 2011 roku Amsterdam niemal zawsze zajmował pierwsze miejsce. Stracił jednak część pozycji podczas pandemii, kiedy mieszkańcy narzekali, że miasto stało się zbyt ciche. W zeszłym roku wyprzedził go Utrecht, przejmując pozycję lidera.
W tym roku Amsterdam spadł na szóste miejsce. Na szczycie zestawienia znalazł się Maastricht, który zawsze notował dobre wyniki. Za nim uplasowały się kolejno Utrecht, Rotterdam, Texel i Den Bosch. Ranking opiera się na modelu opracowanym przez Beerdę we współpracy z Uniwersytetem Amsterdamskim, w którym przeanalizowano opinie 136 000 respondentów na temat 342 holenderskich gmin.
„Amsterdam zawsze był tym miastem” – powiedział Beerda w rozmowie z „Parool”. – „Ale to ma też swoją ciemną stronę. Amsterdam bardzo się tym szczyci. Łączy pewność siebie z arogancją i nieuprzejmością. Samo poczucie pewności wypada bardzo dobrze, i to jest w porządku, ale musi iść w parze z sympatyczną postawą.”
Pod względem sympatii Amsterdam plasuje się dopiero na 155 miejscu z 342 gmin. „Nigdy wcześniej nie widzieliśmy tak negatywnego odbioru. Relacja miłości i nienawiści, którą wiele osób odczuwało wobec stolicy, zaczyna wychodzić na powierzchnię. Amsterdam kiedyś był postrzegany jako sprytny, teraz jako nieuprzejmy.”
Beerda porównał Amsterdam do topowych marek, takich jak Ajax i Albert Heijn. „To marki, które powinny być na pierwszym miejscu – i według wielu Holendrów powinna im towarzyszyć pokora. Tego stolicy brakuje” – zauważył. – „W przypadku marek często bywa tak, że negatywne odczucia narastają latami, a potem nagle następuje całkowity przełom. To właśnie wydaje się dziać teraz z Amsterdamem. Lata narzekań przerodziły się w ogólną niechęć.”
Rotterdam również osiąga wysokie wyniki w zakresie pewności siebie, ale w połączeniu z wysokim poziomem sympatii. „Rotterdam postrzegany jest jako przyjazne duże miasto. Surowość Amsterdamu odbierana jest jako nieprzyjazna” – powiedział Beerda. – „Wszyscy zgadzają się, że Rotterdam to zaskakująco przyjemne miasto: sympatyczne, przyjazne i z międzynarodowym urokiem.”
Zdaniem Beerdy Amsterdam musi popracować nad swoim wizerunkiem. „Amsterdam powinien być dobrym przykładem – jeśli chodzi o tolerancję, łączenie ludzi, otwartość. Ten przekaz teraz się gubi. Jeśli chcesz odnieść sukces, musisz budować silną reputację i wiedzieć, w jakim kierunku chcesz iść. Tego obecnie brakuje.”
Top 10 holenderskich marek miejskich:
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz