Lepiej nie posiadać paneli słonecznych

Najemcy posiadający panele słoneczne są w większości przypadków w gorszej sytuacji niż ci, którzy ich nie mają – wynika z badania przeprowadzonego przez Ministerstwo Mieszkalnictwa, organizację stowarzyszeń mieszkaniowych Aedes oraz Woonbond. Minister ds. mieszkalnictwa Mona Keijzer poinformowała parlament, że nie ma dostępnych środków na zrekompensowanie strat tym najemcom.

Obecnie każdy, kto posiada panele słoneczne, może rozliczać energię oddawaną do sieci w słoneczne dni z energią zużywaną w inne dni. Ten system tzw. nettingu, który kosztuje państwo setki milionów euro rocznie w utraconych dochodach z podatków, zostanie zniesiony w 2027 roku. Dla wielu gospodarstw domowych oznacza to znaczny wzrost rachunków za energię.

Badanie w tej sprawie przeprowadzono na zlecenie Tweede Kamer. Najemcy będą musieli co miesiąc płacić dodatkowe koszty eksploatacyjne za korzystanie z paneli słonecznych, przy jednoczesnym spadku korzyści finansowych z ich użytkowania.

W rezultacie zapłacą więcej za energię niż najemcy, którzy nie mają paneli słonecznych. Właściciele domów również odczują spadek korzyści, ale nie ponoszą takich samych kosztów przez cały okres użytkowania paneli.

Aedes oraz Woonbond – krajowe stowarzyszenie najemców – zaproponowały rozwiązania mające na celu zrekompensowanie strat najemcom. Jedną z propozycji jest obniżenie dodatkowych kosztów eksploatacyjnych, co wiązałoby się z jednorazową rekompensatą dla spółdzielni mieszkaniowych z tytułu utraconych dochodów.

Kwota takiej rekompensaty wyniosłaby ponad pół miliarda euro. Keijzer wyraziła ubolewanie, że zmiana ta będzie tak niekorzystna dla najemców, ale dodała, że „niestety, obecnie nie ma przestrzeni” na jakiekolwiek odszkodowania.