Wewnętrzne kontrole graniczne wprowadzone przez gabinet Schoofa I w grudniu nie są skutecznym środkiem do ograniczenia liczby osób ubiegających się o azyl — wynika z pierwszych analiz przeprowadzonych przez Trybunał Obrachunkowy. Kontrole te mogą pomóc w zwalczaniu nielegalnej migracji, jednak ubieganie się o azyl nie jest formą nielegalnej migracji, dlatego środki te nie przyczyniają się do realizacji celów obecnego (tymczasowego) rządu, takich jak zmniejszenie presji na system azylowy i rynek mieszkaniowy.
„Wewnętrzne kontrole graniczne nie są narzędziem do walki z osobami ubiegającymi się o azyl” – podkreślił Trybunał Obrachunkowy. „W momencie, gdy osoba zgłasza chęć ubiegania się o azyl podczas kontroli granicznej, przestaje być migrantem nielegalnym.”
Jedynym działaniem, jakie mogą podjąć funkcjonariusze Koninklijke Marechaussee, jest skierowanie takiej osoby do ośrodka rejestracyjnego, np. w Ter Apel. „Od tego momentu dana osoba staje się migrantem legalnym”, który ma prawo do oczekiwania na decyzję w sprawie azylu na terytorium Holandii. Trybunał zaznaczył, że wielokrotnie przypominał rządowi o tym fakcie.
Dodano również, że tylko niewielki odsetek osób ubiegających się o azyl przechodzi procedurę przez wewnętrzną granicę – około 400 osób z ogólnej liczby 43 600 wnioskodawców, co stanowi zaledwie 0,9%.
Trybunał zaznaczył jednak, że kontrole wewnętrzne mogą być skuteczne w ograniczaniu nielegalnej migracji. Porównując wyniki pierwszych pięciu miesięcy takich kontroli z wcześniejszymi, losowymi kontrolami prowadzonymi przez Marechaussee, stwierdzono, że podczas nowych kontroli odmówiono wjazdu znacznie większej liczbie osób — 320 w porównaniu do 170. Odmowy te dotyczyły osób bez dokumentów tożsamości, bez wizy lub niepotrafiących uzasadnić celu swojej podróży do Holandii.
Minister ds. azylu i migracji stwierdził, że ponowne wprowadzenie wewnętrznych kontroli granicznych nie będzie miało „znaczącego wpływu” na inne obowiązki Koninklijke Marechaussee, która jako formacja wojskowa pełni również funkcje policyjne w zakresie bezpieczeństwa granic. Trybunał Obrachunkowy przyznał, że nie ma podstaw, by podważać tę ocenę — przynajmniej na podstawie dostępnych danych.
Jednocześnie jednak zwrócono uwagę, że Koninklijke Marechaussee od dłuższego czasu zmaga się z brakami kadrowymi i już wcześniej sygnalizowała, że nie jest w stanie w pełni obsadzić niektórych zadań.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz