Rząd Holandii pracuje nad kolejną ustawą mającą przeciwdziałać nadużywaniu samozatrudnienia przez pracodawców, którzy zlecają pracę pracowniczą osobom na umowach freelancerskich – ogłosił ustępujący minister spraw społecznych i zatrudnienia Eddy van Hijum.
Nowy projekt ustawy ma zapewnić większe szanse na stałe zatrudnienie dla freelancerów zarabiających mniej niż 36 euro za godzinę, a tym samym więcej bezpieczeństwa i stabilności.
Główne założenia projektu są takie, aby freelancerzy zarabiający mniej niż 36 euro za godzinę mogli domagać się uznania ich za pracowników. To pracodawca będzie musiał udowodnić, że osoba rzeczywiście wykonuje pracę jako niezależny przedsiębiorca, a nie jako pracownik etatowy.
Jeśli pracodawca nie przedstawi takiego dowodu, pracownik zyska pełnię praw pracowniczych, w tym:
Próg 36 euro będzie corocznie aktualizowany, w zależności od zmian w płacy minimalnej.
Kryteria odróżniające pracownika od samozatrudnionego:
Jeśli odpowiedzi wskazują na brak niezależności i ryzyka przedsiębiorczego – osoba powinna zostać uznana za pracownika.
– Praca powinna dawać bezpieczeństwo – finansowe i życiowe – powiedział Van Hijum. – Wzmacniamy pozycję ludzi, którzy są zmuszeni do pracy za niższe stawki w konstrukcjach samozatrudnienia.
Liczba samozatrudnionych w Holandii podwoiła się od 2003 roku, osiągając 1,3 miliona w 2024 roku.
Szacuje się, że około 200 000 z nich to tzw. „fałszywi freelancerzy” – osoby wykonujące typową pracę etatową, ale bez praw i zabezpieczeń pracowniczych.
Od lat rząd walczy z tym zjawiskiem, które prowadzi do nieuczciwej konkurencji między pracownikami a freelancerami.
W styczniu 2025 roku, Urząd Skarbowy zaostrzył egzekwowanie przepisów, co doprowadziło do rekordowego spadku liczby zarejestrowanych samozatrudnionych.
Van Hijum ma nadzieję, że nowe prawo wejdzie w życie 1 lipca 2026 roku, pod warunkiem zatwierdzenia przez parlament i Senat.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz