Holandia nie nałoży nowych sankcji na Izrael

Ustępujący holenderski minister spraw zagranicznych Caspar Veldkamp nazwał plan Izraela dotyczący okupacji miasta Gaza „krokiem w złym kierunku”, ale wykluczył wprowadzenie nowych sankcji po decyzji rządu premiera Benjamina Netanjahu – podał „Nederlands Dagblad”.

W wywiadzie dla „Nederlands Dagblad” oraz podczas posiedzenia komisji parlamentarnej Veldkamp podkreślił, że plan ten nie poprawi dramatycznej sytuacji humanitarnej w Gazie ani nie przyspieszy uwolnienia izraelskich zakładników przetrzymywanych przez Hamas.

 „Nie mogę natychmiast wprowadzać nowych środków po każdym oddanym strzale” – powiedział Veldkamp w odpowiedzi na krytykę opozycji, że rząd holenderski robi zbyt mało, by złagodzić kryzys humanitarny w Strefie Gazy.

Na platformie X  napisał: „Plan rządu Netanjahu, by zintensyfikować izraelskie działania w Gazie, jest krokiem w złym kierunku. Sytuacja humanitarna jest katastrofalna i wymaga natychmiastowej poprawy. Ta decyzja stoi w sprzeczności z tym celem i nie jest drogą do sprowadzenia zakładników do domu.”

Opisał obecną sytuację jako „patową” między rządem Netanjahu a Hamasem. – „Wydaje się, że rząd Netanjahu i Hamas trzymają się nawzajem w żelaznym uścisku” – powiedział gazecie.

Veldkamp powtórzył długoletnie stanowisko rządu holenderskiego: – „Gaza należy do Palestyńczyków. Potrzebne jest zawieszenie broni, znacznie więcej pomocy humanitarnej, uwolnienie wszystkich zakładników przez Hamas oraz rozwiązanie przy stole negocjacyjnym.”

Rząd izraelski planuje, by wojsko najpierw okupowało miasto Gaza, a następnie centralne części Strefy Gazy, gdzie, jak się uważa, przetrzymywani są zakładnicy. Opozycja izraelska określiła ten plan jako „katastrofalny”.

Podczas debaty parlamentarnej partie opozycyjne domagały się, aby Holandia wstrzymała handel i zakupy broni od Izraela. Veldkamp odrzucił te postulaty, stwierdzając, że Holandia nie może sobie na takie kroki pozwolić.

Partia Socjalistyczna oskarżyła holenderski rząd o współudział w ludobójstwie z powodu niewystarczającej presji na Izrael. Partia Denk zasugerowała nawet, że członkowie gabinetu powinni stanąć przed sądem.

Pomimo tych oskarżeń Veldkamp bronił stanowiska rządu, podkreślając złożoność konfliktu oraz „konieczność pragmatycznej dyplomacji”.