Holenderski rząd traci rocznie 2,6 mld euro, ponieważ coraz więcej osób kupuje papierosy i tytoń do samodzielnego skręcania za granicą — poinformowało stowarzyszenie branży tytoniowej VSK, powołując się na badanie firmy WSPM. W 2020 roku strata ta wynosiła jedynie 1,4 mld euro.
Według danych z Krajowego Monitora Przemytu gwałtowny wzrost tej kwoty jest skutkiem podwyżek akcyzy w latach 2023 i 2024. Coraz mniej Holendrów kupuje tytoń w legalnych sklepach, a coraz częściej zaopatruje się w Luksemburgu, Niemczech, poprzez media społecznościowe lub nielegalne kanały.
„Nie widzimy, żeby ludzie palili mniej — zmienili tylko sposób kupowania” — powiedział Jan Hein Sträter, dyrektor VSK. „Kiedyś przyzwyczajeni byli do stałych cen tytoniu, teraz porównują ceny i normalne stało się wybieranie tańszych opcji z zagranicy lub czarnego rynku.”
Według badaczy około 3 mln palaczy wygeneruje w tym roku 3 mld euro wpływów z akcyzy. „Ta kwota mogłaby być niemal dwukrotnie wyższa, gdyby cały tytoń kupowano w Holandii.”
W ubiegłym roku średnio 40% wszystkich papierosów kupowano za granicą. W przypadku tytoniu do skręcania odsetek ten wyniósł prawie 50%. W 2023 roku średnia ta wynosiła jeszcze 25%. „W Niemczech, Belgii czy Luksemburgu paczka papierosów często kosztuje nawet o połowę mniej” — podkreślili badacze.
VSK wezwało holenderski rząd do dostosowania stawek akcyzy do poziomu obowiązującego w krajach sąsiednich, aby ograniczyć skutki zakupów transgranicznych i przemytu.
0 0
Dymanko na hajs palaczy nie poszło za dobrze jak widać ;D Mam nadzieje, że idiota od takich pomysłów nie ma potomstwa... Bez urazy.