Dzieci i młodzi dorośli zazwyczaj częściej stosują krem z filtrem niż przeciętny Holender, a mimo to częściej doznają oparzeń słonecznych. Naukowcy z Uniwersytetu w Maastricht tłumaczą to faktem, że młodzi ludzie chętnie przebywają na słońcu w godzinach jego największej aktywności. Holenderska Fundacja Chorób Skóry, która zleciła badanie, podkreśla, że młodzi wciąż często nie doceniają ryzyka.
Badacze zauważyli, że dzieci i młodzi dorośli często leżą na plaży właśnie w godzinach największego nasłonecznienia, czyli zwykle między południem a 15:00.
W ankiecie wzięło udział ponad 2,5 tys. osób. Ponad co czwarty respondent w wieku 16–34 lat przyznał, że w zeszłym lecie doznał poważnego oparzenia słonecznego co najmniej raz. Średnio 14 proc. wszystkich uczestników zgłosiło ciężkie poparzenie. Wśród młodych osób 77 proc. doświadczyło lekkiego oparzenia, w porównaniu do 62 proc. w całej grupie badanych.
„Młodzi często nakładają krem zbyt cienką warstwą, przez co filtr nie działa zgodnie z deklarowanym faktorem ochrony. Mają też błędne przekonanie, że jeśli użyją kremu, mogą bez ograniczeń przebywać na słońcu” – wyjaśnia fundacja. Problemem jest również to, że nie zawsze ponownie aplikują go po pływaniu czy poceniu się.
Oprócz stosowania kremu z filtrem młodym zaleca się noszenie kapeluszy, okularów przeciwsłonecznych lub odzieży ochronnej w słoneczne dni oraz szukanie cienia w godzinach szczytowego nasłonecznienia.
Oparzenia słoneczne zwiększają ryzyko zachorowania na raka skóry. Organizacje zdrowotne, takie jak RIVM, podkreślają, że profilaktyka od najmłodszych lat ma kluczowe znaczenie w zapobieganiu temu zagrożeniu.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz