Liderzy partii potępiają zachowanie Rosji

Liderzy holenderskich partii politycznych zareagowali z niepokojem na naruszenie polskiej przestrzeni powietrznej przez rosyjskie drony. W swoich wpisach w mediach społecznościowych wyrazili przekonanie, że postrzegają to jako zagrożenie dla bezpieczeństwa Europy. Premier Dick Schoof stwierdził, że działania Rosji są nie do przyjęcia. „To kolejny dowód na to, że agresywna wojna Rosji stanowi zagrożenie dla bezpieczeństwa Europy” – napisał pełniący obowiązki premiera na platformie X.

„Masowe naruszenie polskiej przestrzeni powietrznej przez rosyjskie drony po raz kolejny jasno pokazuje, że Putin bezpośrednio zagraża naszemu bezpieczeństwu” – napisał na X lider GroenLinks-PvdA Frans Timmermans. „To wymaga zdecydowanej, wspólnej reakcji wszystkich sojuszników z NATO. Tylko w ten sposób można zapobiec dalszej eskalacji.”

Dilan Yeşilgöz-Zegerius (VVD): „Mimo że nie wiemy jeszcze, czy naruszenie polskiej przestrzeni powietrznej było prowokacją, czy też przypadkiem, to i tak jest to bardzo niepokojące. To jeszcze bardziej podkreśla, jak ważne jest, abyśmy strzegli i chronili własne bezpieczeństwo w Europie.”

Lider D66 Rob Jetten nazwał to „bezprecedensową eskalacją”. Opowiada się za zwiększonym wsparciem dla Ukrainy i silniejszą europejską obroną. „Putin terroryzuje Ukrainę, a teraz testuje także sojusz NATO.”

Liderka ChristenUnie Mirjam Bikker określiła incydent jako poważny. „To naruszenie polskiej przestrzeni powietrznej. Wymaga wspólnej reakcji sojuszników z NATO oraz jasnych sankcji wobec Rosji.”

Eddy van Hijum, główny kandydat NSC, również opisał naruszenie przestrzeni powietrznej przez Rosję jako „bardzo niepokojące”. Jego zdaniem Niderlandy i sojusznicy z NATO muszą „działać wspólnie wobec tego naruszenia”.

„Agresja Putina nie zna granic” – powiedział Laurens Dassen z Volt na BlueSky. „Ta kolejna eskalacja wymaga jasnej odpowiedzi ze strony NATO i Europy.” Według Dassena europejska armia „nie może już być tematem tabu.”

Mimo incydentu, holenderscy europosłowie są podzieleni co do tego, jak duży nacisk Komisja Europejska kładzie na potrzebę silnej europejskiej obrony.

VVD, CDA i D66 popierają dodatkowe działania, które – zdaniem przewodniczącej Komisji Ursuli von der Leyen – są konieczne, a także dodatkową pomoc dla Ukrainy. BBB nie zgadza się, argumentując, że obrona nie należy do kompetencji UE. Stanowiska te wyrażono w odpowiedzi na doroczne przemówienie Von der Leyen w Parlamencie Europejskim w środę.

„Wczorajszy incydent z dronami pokazuje, jak pilne jest to wsparcie” – powiedział europoseł VVD Malik Azmani. „Czas na działanie. Europa musi być w stanie stanąć na własnych nogach.”

Lider BBB w Parlamencie Europejskim, Sander Smit, uważa, że Von der Leyen mówiła zbyt często jak „marszałek polny”. Dodał, że powinna skupić się na podstawowych zadaniach Unii Europejskiej.

Z kolei D66, NSC i Volt chcą więcej przywództwa ze strony przewodniczącej Komisji.

„Jest spora przepaść między jej retoryką a tym, co faktycznie realizuje. Zbyt często ugina się wobec państw członkowskich UE, podczas gdy powinna być stanowcza” – powiedział Gerben-Jan Gerbrandy (D66).

Reinier van Lanschot (Volt) i Bas Eickhout (GroenLinks-PvdA) również uważają, że Von der Leyen często poprzestaje na słowach. „Potrzebujemy działań. Z 27 kapitanami trudno wyznaczyć kurs, a co dopiero sterować statkiem” – powiedział Van Lanschot.

„Europa potrzebuje przywództwa w niepewnych czasach. Czas rozmów się skończył. Jako Unia musimy działać, aby pozostać wiarygodnym graczem na arenie międzynarodowej” – powiedział Dirk Gotink z NSC.

Bert-Jan Ruissen (SGP) uważa, że Von der Leyen „nadal za bardzo zmierza w kierunku jednolitej Europy.”