Wyjątkowo niski wskaźnik szczepień w Rotterdamie i Hadze

Miejskie służby zdrowia zarówno w regionie Rotterdamu, jak i Hagi wyraziły zaniepokojenie wskaźnikiem szczepień u niemowląt w dwóch z czterech największych miast Holandii. Rotterdam ma najniższy poziom szczepień spośród dużych miast, a w Hadze ani jedna dzielnica nie osiągnęła standardu Światowej Organizacji Zdrowia (WHO), czyli 95 procent zaszczepionych dzieci.

Według WHO, aby chronić populację przed wysoce zakaźnymi chorobami, takimi jak odra, konieczny jest poziom zaszczepienia od 90 do 95 procent.

W regionie Rotterdam-Rijnmond 79,7 procent dzieci urodzonych w 2022 roku otrzymało wszystkie szczepienia w ciągu pierwszych dwóch lat życia – podał Rijnmond na podstawie danych lokalnej służby zdrowia GGD. To nieco więcej niż w ubiegłym roku, ale wciąż znacznie poniżej normy WHO.

W regionie Hagi nie ma ani jednej dzielnicy, w której 95 procent dzieci byłoby w pełni zaszczepionych. Wskaźnik szczepień przeciwko śwince, odrze i różyczce (MMR) spadł z 92,9 do 80,9 procent – poinformował Omroep West, powołując się na dane GGD Haaglanden.

„To, co obserwujemy, to spadek wskaźnika szczepień w całym regionie w ostatnich latach” – powiedział lokalnej stacji Rijnmond Timo Boelsums, lekarz zajmujący się chorobami zakaźnymi w GGD Rotterdam-Rijnmond.

Zdaniem Boelsumsa, wskaźnik szczepień poniżej progu krytycznego oznacza, że małe, wrażliwe dzieci są bardziej narażone na zachorowanie na takie choroby, jak odra czy krztusiec. „Innym ryzykiem są ogniska epidemii, które mogą spowodować zachorowania w większych grupach. Osoby, które nie mogą być zaszczepione – jak bardzo małe dzieci czy osoby o bardzo słabym zdrowiu – są wtedy szczególnie zagrożone.”

Boelsums częściowo przypisuje spadek wskaźnika szczepień wpływowi mediów społecznościowych. „Krażą tam historie-widma, które nie są prawdziwe. Zauważamy też, że ludzie coraz mniej znają choroby zakaźne, przeciwko którym szczepimy, i związane z nimi ryzyka, a także coraz mniej ufają rządowi.”