Holenderscy konsumenci coraz częściej przełączają się między produktami z segmentu dyskontowego a premium, co tworzy trudne do przewidzenia wzorce zachowań i stanowi wyzwanie dla sprzedawców – wynika z badania ABN Amro. Wybory klientów zależą zazwyczaj od produktu, ceny i postrzeganej jakości.
„Ludzie nie wstydzą się już wysiadać z Porsche z torbą z Action” – powiedział Henk Hofstede, bankier sektora detalicznego i autor badania, w rozmowie z De Telegraaf. Podkreślił, że wzrost popularności sklepów dyskontowych jest widoczny od czasu inwazji Rosji na Ukrainę, choć niska cena sama w sobie nie gwarantuje sukcesu.
Cena pozostaje najważniejszym kryterium dla większości kupujących, tuż przed jakością – wynika z ankiety przeprowadzonej wśród 2100 klientów. W przypadku kosmetyków, produktów beauty, mebli czy elektroniki, to jednak jakość częściej wygrywa z ceną. Prawie połowa respondentów przyznała, że nawet mając więcej pieniędzy, i tak czekałaby na promocje.
Thijs Geijer, ekonomista sektora spożywczego w ING, powiedział De Telegraaf, że w 2025 roku ceny żywności wzrosną o ponad 4 procent, co utrzyma presję na konsumentów, by szukać okazji cenowych. Hofstede dodał:
„Trudno zrozumieć te szybko zmieniające się preferencje. Nawet w ramach jednej kategorii wybory są bardzo zróżnicowane — ktoś może wydać 1600 euro na nowy telefon, a jednocześnie kupić najtańszą ładowarkę”.
Eksperci radzą detalistom, by pozostawali konsekwentni w budowaniu tożsamości marki. „Najtańszy może być tylko jeden. Zaufanie do sklepu lub marki oraz bliskość punktu sprzedaży to również czynniki, które wiążą klienta” – podkreślił Hofstede.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz