W pierwszych sześciu miesiącach tego roku policja otrzymała o 17 procent więcej zgłoszeń przestępstw seksualnych niż w tym samym okresie ubiegłego roku. Liczba zgłoszeń wzrosła do prawie 8 tysięcy. Liczba oskarżeń wynikających z tych zgłoszeń zwiększyła się o 22 procent – wynika z najnowszych danych przekazanych przez policję agencji ANP. Od stycznia do lipca wniesiono ponad 2 tysiące oskarżeń, wobec 1 675 w tym samym okresie roku ubiegłego.
Nie wiadomo, czy przestępstwa seksualne faktycznie zdarzają się częściej, czy też więcej osób decyduje się je zgłaszać – powiedziała Lidewijde van Lier, specjalistka ds. przestępstw seksualnych w policji. „Wiemy tylko, ile osób zgłasza się do nas, a nie ile faktycznie pada ofiarą przestępstwa seksualnego”. Według Van Lier ludzie wydają się bardziej skłonni do szukania pomocy i kontaktu z policją, co może być efektem „zwiększonej uwagi poświęcanej temu problemowi i debaty publicznej, jaka się wokół niego toczy”.
Na wzrost liczby zgłoszeń mogło wpłynąć także wprowadzenie ustawy o przestępstwach seksualnych. Van Lier wyjaśniła: „Od 1 lipca 2024 roku odpowiedzialność karna została rozszerzona, szczególnie w sytuacjach, gdy są wyraźne oznaki, że ktoś nie chce seksu, a druga osoba mimo to nalega. Wymóg użycia przymusu nie jest już konieczny, aby można było mówić o odpowiedzialności karnej”. Po wejściu w życie nowych przepisów policja od razu odnotowała znaczący wzrost liczby zgłoszeń i skarg. „I ten trend utrzymuje się w tym roku”.
To zwiększa „i tak już wysoką presję” na jednostki policji zajmujące się przestępstwami seksualnymi. „Funkcjonariusze wydziałów do walki z przestępczością obyczajową odczuwają tę presję codziennie” – podkreśliła Van Lier. Mimo to ocenia pozytywnie fakt, że więcej osób zgłasza się na policję. „Zwłaszcza po wprowadzeniu nowej ustawy więcej czynów podlega karze, dzięki czemu możemy lepiej pomagać ofiarom”.
Odnosząc się do „ostatnich, poważnych przestępstw seksualnych w naszym kraju”, Van Lier zaznaczyła, że w większości przypadków ofiara i sprawca się znają. „Przypadki, gdy ofiara i sprawca są sobie całkowicie obcy, a ktoś zostaje zaatakowany nagle, należą do najrzadszych”.
W drugiej połowie ubiegłego roku policja otrzymała mniej więcej tyle samo zgłoszeń i wniesiono podobną liczbę oskarżeń, co w poprzednich sześciu miesiącach. W drugiej połowie 2023 roku było około 7 tys. zgłoszeń i 1 700 oskarżeń. Pierwsza połowa 2022 roku przyniosła szczyt – po dwóch latach pandemii COVID-19 – z około 8 200 zgłoszeniami i 1 900 oskarżeniami. Według policji ten wzrost był przede wszystkim skutkiem skandalu obyczajowego związanego z programem The Voice of Holland.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz