Partia VVD domaga się przeznaczenia dodatkowych 75 milionów euro na policję oraz wprowadzenia kar minimalnych za ataki na funkcjonariuszy po zamieszkach antyimigracyjnych w Hadze w minioną sobotę. Partia ma ogłosić te propozycje podczas debaty parlamentarnej na temat zajść.
Aby sfinansować te działania, liderka VVD Dilan Yeşilgöz zapowiedziała przesunięcie środków z pomocy rozwojowej. Oczekuje poparcia ze strony prawicowej większości w Tweede Kamer.
Yeşilgöz stwierdziła, że dodatkowe fundusze mają poprawić wyposażenie oddziałów prewencji, w tym w broń pneumatyczną. „Oni sami o to proszą. Obecnie mają tylko pałki lub broń palną” - powiedziała w RTL Nieuws. Zaproponowała też wyposażenie funkcjonariuszy w kolorowe pociski i kamery nasobne, a armatki wodne - w farbę, aby ułatwić identyfikację podejrzanych.
Ponadto VVD chce wprowadzić kary minimalne dla każdego, kto atakuje lub grozi policjantom. „Irytuje mnie, że chuligani tacy jak ci z soboty mogą skończyć z pracami społecznymi. Naprawdę chcemy ustanowić tu kary minimalne. Tak, żeby było wiadomo, że jeśli zaatakujesz policję i zostaniesz złapany, spędzisz co najmniej kilka miesięcy, a może i lat, w więzieniu” - powiedziała Yeşilgöz.
Propozycja pojawia się po fali krytyki sędziego z haskiego sądu, który niedawno wymierzył czternastu uczestnikom zamieszek znacznie łagodniejsze kary, niż wnioskowała prokuratura.
Yeşilgöz podkreśliła też konieczność stanowczego zwalczania doxingu - przestępstwa polegającego na publikowaniu w sieci wizerunków osób wraz z danymi identyfikującymi. „Doxing jest skrajnie groźny. Poważnie naraża naszych funkcjonariuszy. Nie może być tak, że kobiety i mężczyźni dbający o nasze bezpieczeństwo na ulicach nie są bezpieczni we własnych domach” - powiedziała. Chce, aby platformy internetowe szybko usuwały takie treści - najlepiej w ciągu godziny - oraz informowały policję o przypadkach doxingu.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz