Holenderska agencja infrastruktury Rijkswaterstaat coraz częściej spotyka się z gniewem mieszkańców, których codzienne życie utrudniają remonty dróg i zamknięcia mostów.
Historyczny most w Urmond, łączący miejscowość liczącą ok. 5 700 mieszkańców po obu stronach kanału Julianakanaal i rzeki Maas, zostanie zamknięty na co najmniej 18 miesięcy, począwszy od grudnia. Propozycje mieszkańców dotyczące budowy tymczasowego mostu dla pieszych i rowerzystów zostały odrzucone. Rijkswaterstaat argumentuje, że mosty tymczasowe są technicznie skomplikowane, kosztowne i mogłyby opóźnić inne projekty. Agencja podkreśla, że oferuje alternatywne rozwiązania, takie jak busy wahadłowe i pomoc w zakupach dla mieszkańców.
„Utworzyliśmy zespół złożony z architektów, inżynierów i budowniczych w ramach Action Platform Urmond Bridge” - powiedział De Telegraaf architekt Mick Dubois. „Złożyliśmy plan na tymczasowy, bezpieczny i technicznie wykonalny most awaryjny dla pieszych i rowerzystów. Rijkswaterstaat mówi: to niemożliwe. Czujemy się bezsilni.”
Według urzędników rosnąca wrogość wobec prac remontowych widoczna jest w całym kraju.
„Trend jest taki, że ludzie od razu przechodzą do działania i reagują bardzo ostro” - powiedział rzecznik agencji.
Pracownicy Rijkswaterstaat coraz częściej spotykają się z krzykami, internetowymi kampaniami, groźbami i transparentami protestacyjnymi. Agencja wskazuje, że to efekt wielu lat niedofinansowania infrastruktury przez kolejne rządy, co doprowadziło do opóźnień i zaniedbań. Mosty w Purmerend, Groningen i Den Helder są już od miesięcy wyłączone z użytku.
Most w Urmond, podobnie jak kilka innych przepraw nad Julianakanaal, pochodzi z lat 30 XX wieku.
„Można powiedzieć, że zostały zbudowane w czasach koni i powozów” - powiedział inżynier Jasper Schürgers z Rijkswaterstaat w rozmowie z De Telegraaf.
On i kierownik projektu Jacques Timmermans wskazują, że zaległości remontowe wynikają z wielokrotnych odmów finansowania przez rząd w Hadze.
„Na niektórych odcinkach uszkodzonych jest ponad 50 procent konstrukcji stalowej” - dodał Timmermans.
Pracownicy Rijkswaterstaat podkreślają, że są obwiniani za decyzje polityczne, które zapadają w stolicy.
„Gdyby środki zostały zatwierdzone na czas, prawdopodobnie udałoby się utrzymać most otwarty przynajmniej dla ruchu pieszego i rowerowego” - powiedział Schürgers.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz