Stres finansowy w domach powoduje, że holenderskie dzieci tracą niemal miesiąc efektywnego czasu nauki rocznie - wynika z badania przeprowadzonego przez SEO Economic Research. Nauczyciele z 514 szkół zgłosili, że trzy na dziesięcioro uczniów piątej klasy żyją w stresujących warunkach domowych, często związanych z problemami finansowymi. Z raportu wynika, że 6 procent dzieci nie ma własnego łóżka, a prawie jedna czwarta przychodzi do szkoły bez wystarczającego śniadania, przez co wielu uczniów jest zmęczonych i rozkojarzonych.
Dyrektor fundacji Jeugdeducatiefonds, Hans Spekman, powiedział w rozmowie z De Telegraaf:
„Jeśli w domu brakuje pieniędzy na zaspokojenie podstawowych potrzeb, to logiczne, że dzieci często przychodzą do szkoły rozdrażnione, smutne lub buntownicze. To wywołuje niepokój w klasie i lekcje nie mogą rozpocząć się od razu.”
Utracony czas nauki, nawet do 30 minut dziennie, przekłada się na niemal miesiąc rocznie.
„Mniej czasu na naukę oznacza gorsze wyniki w szkole, a to z kolei wpływa na przyszłe dochody tych uczniów.”
Coraz więcej szkół korzysta z pomocy Jeugdeducatiefonds, który zapewnia dzieciom podstawowe potrzeby, takie jak okulary czy łóżka. Fundacja apeluje do polityków o większe inwestycje w edukację, w tym o zatrudnianie tzw. „oficerów łącznikowych”, którzy wspieraliby kontakt szkół z rodzinami.
„To przywraca spokój w klasie, pozwala nauczycielom skupić się na nauczaniu i sprawia, że dzieci znowu mogą się uczyć. Niektórym szkołom brakuje takich pracowników lub wystarczającej liczby godzin ich pracy.”
Badanie zwraca też uwagę na niedobory kadrowe w szkołach zlokalizowanych w rejonach o wysokim poziomie ubóstwa.
„Nauczyciele w takich szkołach stają przed dodatkowymi wyzwaniami. Zasługują na wyższe wynagrodzenia, wykraczające poza tymczasowe dodatki, oraz na więcej swobody i zaufania w wykonywaniu swojej pracy.”
Nierówności finansowe pogłębiają również dobrowolne składki rodziców, z których finansowane są np. wycieczki szkolne.
„Dzieci w szkołach z niskimi składkami mają mniej okazji, by poszerzać swoje horyzonty. Szkoły z mniejszym wsparciem od rodziców muszą otrzymać wystarczające środki, by te dzieci również mogły rozwijać swoje zainteresowania” - powiedział Spekman w rozmowie z De Telegraaf.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz