Mieszkańcy Holandii mają większą niż kiedykolwiek ochotę na świętowanie, a coraz chętniej przejmują amerykańskie zwyczaje, takie jak Halloween czy Boże Narodzenie - powiedzieli eksperci ds. handlu w rozmowie z dziennikiem AD. Holenderskie sklepy prezentują coraz więcej dekoracji na Halloween i już teraz rozbrzmiewają w nich kolędy, co odbywa się kosztem święta Sinterklaasa, które zdaje się schodzić na dalszy plan.
Eksperci handlowi tłumaczą rosnącą potrzebę świętowania sytuacją na świecie. Święta dają ludziom odrobinę radości i nadziei w obliczu mroków wojny, ludobójstwa czy katastrof klimatycznych.
„Ludzie szukają przyjemnych rzeczy, więc sklepy szybko wypełniają tę lukę na rynku” - powiedział dziennikowi ekspert handlowy Paul Moers.
„Dlatego półki sklepowe są już pełne zaraz po wakacjach letnich. Sklepy doskonale wykorzystują sytuację.”
Obecnie dominują Halloween i Boże Narodzenie, ale także inne międzynarodowe tradycje, takie jak Oktoberfest czy Dzień Świętego Patryka, zyskują w Holandii coraz większą popularność.
Jedynym świętem, które zdaje się nie korzystać na tej fali entuzjazmu, jest Sinterklaas. Holenderskie obchody 5 grudnia coraz częściej trafiają na sklepową półkę z przecenami. Słodycze są wciąż dostępne, ale produkty przedstawiające Sinterklaasa i Zwarte Pieta stają się coraz rzadsze.
Według ekspertów, Sinterklaas został przyćmiony przez Boże Narodzenie i Halloween. Dodatkowo wpływ ma też rosnące oburzenie wokół postaci Zwarte Pieta, przedstawianej w czarnym makijażu. „Sprzedawcy i klienci coraz mniej się tym interesują.”
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz