W ciągu ostatnich trzech lat nastąpił gwałtowny wzrost liczby oszustów podszywających się pod policjantów i próbujących okraść starsze osoby w Holandii. Do tej pory w tym roku policja aresztowała 502 podejrzanych fałszywych funkcjonariuszy, cztery razy więcej niż w 2023 roku. Liczba zarejestrowanych incydentów wzrosła dwudziestokrotnie, podał portal NU.nl na podstawie danych policji.
Tegoroczne aresztowania obejmują fałszywych policjantów, którzy pojawiali się pod drzwiami ofiar, ale także osoby biorące udział w oszustwach, na przykład udając pracowników call center. W 2024 roku dokonano 357 aresztowań, a rok wcześniej jedynie 127.
Liczba incydentów z udziałem fałszywych policjantów wzrosła jeszcze bardziej. Do października policja zarejestrowała w tym roku 10 631 zdarzeń, obejmujących zarówno udane, jak i nieudane próby oszustwa. W 2024 roku było 8 363 takie przypadki, a w 2023 tylko 520.
Według policji duża liczba aresztowań i incydentów wynika z „wykładniczego wzrostu” tego typu oszustw, ale także z ukierunkowanych działań śledczych i większej uwagi poświęcanej temu procederowi.
Przestępcy niemal zawsze stosują tę samą metodę. Dzwonią do swojej ofiary, prawie zawsze osoby starszej i informują, że w okolicy dochodzi do wielu włamań. Następnie fałszywi policjanci oferują odebranie i „zabezpieczenie” wartościowych przedmiotów, aby zapobiec włamaniu.
Przestępcy działają w grupach, powiedziała rzeczniczka policji Suzanne van de Graaf. „Nie da się tego robić w pojedynkę.” Ofiara odbiera telefon, a fałszywy funkcjonariusz pojawia się pod drzwiami kilka minut później.
„Starają się, by czas między telefonem a wizytą był jak najkrótszy, aby ofiary nie miały możliwości nikogo ostrzec ani nabrać podejrzeń.”
Do tej pory odnotowano jeden przypadek, w którym oszustwo na fałszywego policjanta zakończyło się tragicznie. Dwóch mężczyzn z Amsterdamu, w wieku 21 i 23 lat, jest podejrzanych o zabójstwo 80-letniej kobiety w holenderskiej stolicy w sierpniu, podczas próby okradzenia jej, gdy podszywali się pod policjantów. Pierwsza wstępna rozprawa w tej sprawie zaplanowana jest na środę.
„O ile wiemy, to pierwszy przypadek, w którym użyto przemocy” - powiedziała Van de Graaf. Przemoc zwykle nie jest częścią tego oszustwa. Podkreśliła jednak, że proceder ten niesie poważne konsekwencje psychologiczne, zwłaszcza dla starszych ofiar.
„Niektórzy później boją się otwierać drzwi, a nawet wychodzić z domu, i popadają w społeczną izolację.”
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz