Na trzy dni przed końcem roku w Holandii odnotowano w 2025 roku łącznie 98 ofiar zabójstw lub nieumyślnych zabójstw - wynika z analizy wstępnych danych przeprowadzonej przez Uniwersytet w Lejdzie oraz dziennik De Telegraaf.
Choć dane mają charakter wstępny, oznaczają one wyraźny spadek w porównaniu z końcem 2024 roku, kiedy badano 133 zgony będące skutkiem przestępstw z użyciem przemocy. Amsterdam zmierzał ku spadkowi liczby zabójstw i nieumyślnych zabójstw o 50 procent, choć nadal pozostawał na czele wszystkich holenderskich miast z dziesięcioma takimi przypadkami w tym roku.
W skali kraju daje to wstępnie wskaźnik umyślnych zabójstw na poziomie około 0,54 ofiary na 100 000 mieszkańców, co jest wynikiem niższym niż dane raportowane w ubiegłym roku przez większość krajów Unii Europejskiej. W niemal czterech piątych spraw głównym podejrzanym była osoba urodzona w Holandii, której rodzice również urodzili się w tym kraju. W 21 przypadkach podejrzany urodził się za granicą lub jego rodzice pochodzili z innego kraju.
Wstępne dane obejmują 63 mężczyzn i 35 kobiet wśród ofiar. Szesnaście zabitych kobiet to przypadki femicydu, w których podejrzanym był obecny partner, były partner lub stalker. Ofiary w Holandii to głównie osoby dorosłe, choć wśród zabitych było także sześciu nastolatków oraz czworo dzieci poniżej dziesiątego roku życia. Wiek ofiar wahał się od zaledwie 3 miesięcy do 86 lat.
Policja ustaliła, że w 82 przypadkach, czyli w około 84 procentach, sprawcą śmiertelnej przemocy był mężczyzna. Wiek podejrzanych wahał się od 13 do 80 lat, przy czym większość z nich miała od 20 do 60 lat.
Choć obecna liczba 98 ofiar jest stosunkowo niska, nie odbiega ona znacząco od wyników z ostatnich lat - powiedziała profesor Marieke Liem z Uniwersytetu w Lejdzie. Kieruje ona Holenderskim Monitorem Zabójstw oraz wykłada zagadnienia związane z bezpieczeństwem i strategiami przeciwdziałania przestępczości.
„W Holandii liczba ofiar zabójstw i nieumyślnych zabójstw od lat waha się między 100 a 130 rocznie” - powiedziała Liem De Telegraaf.
„To prawda, że w ostatnich dekadach obserwujemy spadek, zwłaszcza w porównaniu z latami 90, kiedy liczba ofiar była mniej więcej dwukrotnie wyższa.”
Najniższą liczbę ofiar zabójstw lub nieumyślnych zabójstw w ciągu ostatnich trzech dekad odnotowano w 2016 roku - było to 108 przypadków, według danych Holenderskiego Urzędu Statystycznego (CBS). Dwa lata później liczba ta wyniosła 119. Najwyższe wartości w tym okresie to 264 ofiary w 2001 roku, 247 w 2003 roku oraz 240 w 1996 roku.
Choć od 1996 roku liczba zabójstw i nieumyślnych zabójstw zasadniczo spadała, populacja kraju stale rosła. Oznacza to jeszcze wyraźniejszy spadek wskaźnika zabójstw w przeliczeniu na mieszkańca. W 1996 roku wynosił on 1,55 zgonu na 100 000 mieszkańców Holandii, wzrósł do szczytowego poziomu 1,65 w 2001 roku, a następnie spadł do 0,67 według wstępnych danych za 2024 rok.
Liem podkreśliła, że potrzebne są dalsze badania i działania interwencyjne w zakresie przemocy wobec kobiet, nie tylko w przypadkach femicydu, który stał się ogólnokrajowym tematem debaty, szczególnie po serii brutalnych przestępstw latem.
„Uderzające jest to, że ofiarami są często kobiety powyżej 40 roku życia, a nawet osiemdziesięcioletnie. To wymaga większej uwagi” - powiedziała.
Najmłodszym podejrzanym był 13-letni chłopiec, który w lutym w Schiedam śmiertelnie dźgnął nożem swojego 13-letniego kolegę z klasy, Joniego. Ze względu na młody wiek został skazany na rok detencji. Najstarszym podejrzanym był 80-letni Epko F., oskarżony o zamordowanie swojej żony Idy w Tynaarlo pod koniec lata.
Choć Amsterdam odnotował w tym roku największą liczbę zabójstw, dziesięć ofiar oznacza średnio mniej niż jeden taki przypadek miesięcznie w stolicy. To również wyraźny spadek w porównaniu z ubiegłym rokiem, kiedy w mieście odnotowano 20 takich zdarzeń. Liczba ta stanowiła połowę wszystkich przypadków w prowincji Noord-Holland w 2025 roku.
Rotterdam i Haga miały po pięć zgłoszonych zabójstw w 2025 roku. Oba miasta odpowiadały łącznie za dziesięć z 18 przypadków zabójstw lub nieumyślnych zabójstw w prowincji Zuid-Holland. Trzecią prowincją pod względem liczby ofiar jest Noord-Brabant, z 14 przypadkami.
Policji udało się wyjaśnić niemal wszystkie z 98 spraw w tym roku - trzy pozostają nierozwiązane. Należą do nich zabójstwo 35-letniego drag queen Williama Caceresa Marcano w Zaandam, który zginął w styczniu, morderstwo 23-letniego Maihemutiego Yisikandaiera, Ujgura zabitego w Oss, oraz śmierć 40-letniego Polaka Pawła, znalezionego martwego w swoim domu w Lelystad pod koniec września.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz