Holenderscy ubezpieczyciele często unikają refundacji po operacjach związanych z rakiem piersi.
Standardowo ubezpieczyciele w Holandii refundują rekonstrukcje po raku, ale rak piersi jest tutaj wyjątkiem. Lekarze najpierw muszą ubiegać się o kontynuacje operacji po wstępnej rekonstrukcji amputowanej pierwsi, ale takie wnioski są często odrzucane.
Ubezpieczyciele zdrowotni bardzo podejrzliwie podchodzą do tematu piersi. Zdaniem chirurga plastycznego z UMC Maastricht, istnieją podejrzenia, iż operacja ma na celu potajemne powiększanie piersi, a nie leczenie chorych pacjentów.
Rak piersi jest najczęstszym nowotworem wśród kobiet, ostatecznie zdiagnozowano go u jednej na siedem kobiet. W ubiegłym roku w Holandii raka zdiagnozowano u 15 500 kobiet, a kolejne 2400 znajdowało się w stadium przedrakowym. Około jedna trzecia pacjentek z rakiem poddawana jest amputacji jednej lub obu piersi.
Chirurdzy plastyczni w Holandii wykonują rocznie około 5500 operacji rekonstrukcji. Po latach sporów z ubezpieczycielami zdrowotnymi te pierwsze operacje są teraz refundowane bez uprzedniej zgody. Jest to postęp, ale w dalszym ciągu nie to samo, co chirurgia rekonstrukcyjna po innych postaciach raka. Jeśli zrekonstruowana pierś wymaga dalszej operacji, lekarze muszą najpierw wystąpić o zgodę.
Zilveren Kruis, największy holenderski ubezpieczyciel zdrowotny, odrzuca około 30 procent takich wniosków.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz