Amnesty International krytykuje podejście Holandii dotyczące umieszczania obywateli na liście "terroryzmu i ekstremizmu".
Rzecznik Praw Obywatelskich napisał w swoim raporcie opublikowanym we wtorek, że krajowy system CTER jest złożony i nieprzejrzysty. Cywile zazwyczaj nie są świadomi, że znajdują się na liście terrorystów i z jakimi instytucjami i krajami ich informacje są udostępniane. Bardzo często są również niesłusznie umieszczani na liście. Rząd nie dba wystarczająco, aby dbać o prawa osób znajdujące się na listach kontrterrorystycznej, ekstermistycznej i radykalizacji.
Amnesty jest bardzo zaniepokojona „niekontrolowanym nadzorem cywilów przez różne agencje rządowe, którzy zazwyczaj nie są podejrzanymi”. Rejestracja CTER, którą zbadał rzecznik praw obywatelskich, jest tylko jednym z przykładów dotyczących tej praktyki.
„Rząd nie tylko narusza prawa osoby tą niekontrolowaną praktyką, ale także prestiż i autorytet tego samego rządu." - mówi Amnesty International.
Osoby, które znajdują się na takiej liście, mogą niespodziewanie wpaść w kłopoty, na przykład na wakacjach, gdy nie zostaną wpuszczone do miejsca docelowego lub zostaną zatrzymane za granicą. Rzecznik praw obywatelskich nie wie, ilu osób dotyczy ta sytuacja.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz