Łącznie 825 000 kilogramów starych, zużytych baterii znaleziono w 33 kontenerach podczas kontroli w porcie w Rotterdamie jesienią ubiegłego roku. Inspekcja ds. Środowiska i Transportu (ILT) poinformowała o tym we wtorek, wyrażając zaniepokojenie „ogromną ilością akumulatorów ołowiowych”.
Ładunek został wykryty w październiku podczas kontroli celnych i był w drodze z Jamajki oraz terytorium USA, Portoryko, do Indii, gdzie baterie miały zostać poddane przetworzeniu.
Według dokumentacji kontenery zawierały nieszkodliwe odpady plastikowe i złom metalowy, jednak w rzeczywistości były wypełnione niebezpiecznymi odpadami. Ładunek nie posiadał również wymaganych zezwoleń.
„Inspekcja nigdy wcześniej nie miała do czynienia z tak dużą skalą nielegalnego przemytu niebezpiecznych odpadów,” powiedział rzecznik ILT. Inspektorat został powiadomiony, ponieważ odpowiada za transport materiałów niebezpiecznych oraz nadzór nad eksportem odpadów.
ILT zablokowało transport do Indii z obawy przed ryzykiem pożaru podczas podróży. W związku z tym kontenery nadal znajdują się w porcie w Rotterdamie. Zgodnie z międzynarodowym prawem, akumulatory ołowiowe muszą zostać odesłane do kraju, z którego pochodzą. Obecnie trwają rozmowy z władzami amerykańskimi i jamajskimi w poszukiwaniu rozwiązania.
Inspektorat podkreślił, że akumulatory ołowiowe zawierają silnie trujące substancje szkodliwe dla ludzi i środowiska. Nieprawidłowe lub niebezpieczne przetwarzanie może powodować obrażenia lub szkody środowiskowe. „Istniały również wątpliwości, czy odpowiedzialne przetwarzanie faktycznie miałoby miejsce w Indiach,” dodał ILT.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz