Zamknij

Eksplozje wzbudzają strach wśród ludzi

11:59, 17.01.2025 Aktualizacja: 17:46, 17.01.2025
Skomentuj

Rosnąca liczba eksplozji w całej Holandii budzi strach wśród mieszkańców, a tysiące osób szuka wsparcia w organizacjach pomagających ofiarom. Slachtofferhulp Nederland, agencja wspierająca ofiary, odnotowuje gwałtowny wzrost skarg związanych ze stresem wśród osób mieszkających w pobliżu miejsc eksplozji.

„Eksplozje nie wpływają tylko na osoby bezpośrednio dotknięte; całe dzielnice odczuwają ich konsekwencje” – powiedział Roy Heerkens, rzecznik Slachtofferhulp Nederland. „Ludzie są naprawdę na skraju wytrzymałości, zmagając się z poważnymi objawami stresu”.

Meld Misdaad Anoniem, krajowa anonimowa linia zgłaszania przestępstw, odnotowała rekordową liczbę 540 zgłoszeń związanych z nielegalnymi fajerwerkami pod koniec 2024 roku. Trend ten odzwierciedla rosnący publiczny lęk przed eksplozjami – zauważył Heerkens. „Eksplozje to już nie tylko problem wielkich miast; zdarzają się w całej Holandii, także na wschodzie i północy kraju”.

Liczba ataków z użyciem materiałów wybuchowych znacznie wzrosła w ostatnich latach. Dane policyjne pokazują, że incydenty prawie podwoiły się z 439 w 2022 roku do 901 w 2023 roku. W 2024 roku liczba ta przekroczyła 1 000. Większość tych incydentów dotyczy domów i rozprzestrzeniła się poza większe miasta na mniejsze gminy w całym kraju.

Według Heerkensa powtarzający się charakter eksplozji potęguje stres i opóźnia procesy zdrowienia. „W przeciwieństwie do jednorazowego przestępstwa, jak np. napaść nożem, zagrożenie eksplozjami wydaje się ciągłe, jeśli sprawcy nie zostaną schwytani. Ta przedłużająca się obawa ma ogromny wpływ na ludzi”.

Jednym z takich przykładów jest salon fryzjerski w Hadze, który w ciągu roku stał się celem trzech eksplozji, co doprowadziło właścicieli do skrajnego przerażenia i zagrożenia ich źródła utrzymania.

Pierwsza eksplozja w salonie miała miejsce 18 czerwca, druga 3 sierpnia, a trzecia 22 sierpnia. Po pierwszym incydencie biznes został zamknięty na dwa tygodnie. Policja nakazała jednak przedłużenie zamknięcia na kolejne trzy miesiące z powodu ciągłych zagrożeń i niepewności co do sprawców.

„Po pierwszej eksplozji byliśmy głęboko wstrząśnięci” – powiedziała żona Adama w rozmowie z RTL Nieuws. „To nasze jedyne źródło dochodu, więc nie mieliśmy innego wyjścia, jak tylko ponownie otworzyć salon. Ale wtedy doszło do drugiej eksplozji”.

Po drugim ataku para zainstalowała kamery monitorujące. Kilka tygodni później trzecia eksplozja została uchwycona na wideo. Mimo dowodów policja nie zidentyfikowała ani nie aresztowała sprawcy.

„Czujemy się bezradni” – powiedziała żona Adama. „Nie wiemy, dlaczego to się dzieje. Policja nie znalazła odpowiedzialnej osoby, a my żyjemy w ciągłym strachu przed kolejnym atakiem – boimy się, że może dojść do ofiar śmiertelnych”.

Rodzina spędziła Sylwestra w swoim salonie, obawiając się, że znów stanie się celem napastników używających fajerwerków. „Tracisz całkowicie zaufanie do swojego otoczenia. Każdy klient, który wchodzi, budzi podejrzenia, czy nie obserwuje nas”.

Psychologiczne skutki tych ataków są ogromne. „Twój dom, twoja bezpieczna przestrzeń, zostaje naruszona” – wyjaśnił Heerkens. Ofiary często mają trudności z powrotem do normalnego życia, zwłaszcza jeśli muszą tymczasowo opuścić swoje domy z powodu zniszczeń.

„Nawet jeśli ludzie wracają do swoich domów, często są otoczeni chaosem – gruzami, dochodzeniami policyjnymi i zainteresowaniem mediów. Wielu z nich mówi, że proces powrotu do normalności jest powolny i niejasny, co prowadzi do frustracji i złości”.

Badanie przeprowadzone przez RTL pokazuje rosnące poczucie zagrożenia. 29 procent respondentów stwierdziło, że w pewnym stopniu lub bardzo obawia się ryzyka eksplozji w swoich dzielnicach. Prawie 22 procent zadeklarowało, że podejmuje dodatkowe środki ostrożności, takie jak zabezpieczanie drzwi i bram.

W większych miastach 25 procent respondentów przyznało, że w ich sąsiedztwie doszło do eksplozji, w porównaniu do 7 procent na terenie całego kraju. „Takie incydenty sprawiają, że ludzie stają się nadmiernie czujni wobec swojego otoczenia” – powiedział Gijs Rademaker, badacz opinii publicznej dla RTL Nieuws.

Mieszkańcy coraz głośniej wyrażają swoje obawy. Jeden z uczestników panelu badawczego RTL opowiedział historię eksplozji spowodowanej fajerwerkami Cobra, która uszkodziła pobliski dom, zmuszając rodzinę do przeprowadzki. Inny opisał liczne ataki na dom w Schiedam-Noord, kiedyś powiązany z działalnością przestępczą.

„Przestępcy nie są ostrożni. Ludzie zastanawiają się, czy to oni mogą być następni, zwłaszcza w obszarach miejskich, gdzie sąsiedzi nie znają się dobrze” – podsumował Rademaker.

(mr)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%