33-letni mieszkaniec Rotterdamu, oskarżony o zorganizowanie śmiertelnego podpalenia sklepu z sukniami ślubnymi w Hadze, zaprzecza, jakoby był głównym organizatorem ataku – poinformował jego adwokat Gerard Spong. Eksplozja, która miała miejsce 7 grudnia w dzielnicy Tarwekamp, zabiła sześć osób, raniła kilka innych i spowodowała rozległe zniszczenia.
Prokuratura twierdzi, że Moshtag B. zlecił atak z zemsty na swojej byłej partnerce, oferując 1 500 euro trzem wspólnikom za podpalenie sklepu. Wśród oskarżonych wspólników znajdują się dwaj kuzyni z Roosendaal, Mourad (29) i Ilyas (23), oraz 33-letni mężczyzna z Oosterhout, Adil A.
Adwokat B. zakwestionował twierdzenia prokuratury, odrzucając opis B. jako „intelektualnego autora” przestępstwa. Śledztwo w tej sprawie nadal trwa.
Prawnik Adila, Dirk Stoof, stwierdził, że jego klient wcześnie zdystansował się od planu, nazywając go „źle przemyślanym i niebezpiecznym.” Stoof twierdzi, że Adil przebywał w kawiarni 1 grudnia, gdy Mourad i Ilyas zostali aresztowani w Oosterhout podczas przygotowań do ataku.
Według De Telegraaf, Mourad i Ilyas kontynuowali plan mimo wycofania się Adila. Rzekomo 7 grudnia weszli do sklepu, oblali go benzyną i użyli petard typu „cobra” do wywołania pożaru, który doprowadził do eksplozji.
Spong powiedział, że B. sugerował mniej destrukcyjne alternatywy, takie jak wandalizm lub kradzież sukien ślubnych, aby zaszkodzić sklepowi swojej byłej partnerki. „Plan podpalenia sklepu nie wyszedł od mojego klienta” – stwierdził Spong.
Choć B. nie był obecny ani 1 grudnia, ani 7 grudnia, rzekomo przebywał wówczas w Londynie, być może próbując zapewnić sobie alibi. Po eksplozji wyjechał do Dubaju, ale wkrótce potem wrócił do Holandii, gdzie został aresztowany.
Prawnik Mourada, Marco Bos, powiedział, że jego klient skorzystał z prawa do zachowania milczenia, ale wyraził żal z powodu ofiar i ich rodzin.
Prokuratura ujawniła, że śledczy badają, czy wada konstrukcyjna budynku przyczyniła się do skali zniszczeń. Spong i Stoof podkreślili, że ten aspekt będzie kluczowy dla zrozumienia sprawy.
Adwokat Adila argumentował, że rola jego klienta była minimalna i że nie powinien on pozostawać w areszcie. „Wycofał się z planu, zanim został zrealizowany” – powiedział Stoof. „Jedyne, co można mu zarzucić, to działania przygotowawcze.”
Czterej podejrzani mają stawić się na wstępnym przesłuchaniu 14 marca w sądzie w Hadze. Jak dotąd, 37 ofiar i poszkodowanych, w tym mieszkańcy i przedsiębiorcy, złożyło skargi w związku z incydentem.
Prokuratura utrzymuje, że grupa działała z premedytacją, a atak był dokładnie zaplanowany, włącznie z wcześniejszymi rekonesansami i próbą generalną.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz