Coraz więcej problemów z obchodami Dnia Króla

Imprezy z okazji Dnia Króla, zwłaszcza te, które nie pobierają opłat za wstęp, walczą o przetrwanie z powodu rosnących kosztów i coraz surowszych przepisów – wynika z badania RTL Nieuws przeprowadzonego wśród organizatorów wydarzeń. W niektórych miastach, takich jak Den Bosch, Roermond czy Hoorn, tradycyjne imprezy w tym roku w ogóle się nie odbędą.

Przedsiębiorca z branży gastronomicznej Jos Poeze zazwyczaj organizuje dużą wspólną imprezę z innymi przedsiębiorcami podczas Wieczoru Królewskiego na jednym z placów w centrum Hoorn. W tym roku wydarzenie się nie odbędzie. Winą obarcza rosnące koszty i presję regulacyjną.

"Największe wydatki to teraz ochrona, ponieważ w Dzień Króla otrzymuje ona 150 procent wynagrodzenia, a my musimy zapewnić bardzo dużo ochrony." – powiedział.

"Scena i nagłośnienie są drogie, artyści nie są już dostępni za rozsądną cenę. To wszystko staje się coraz trudniejsze."

Podobne relacje RTL usłyszało od organizatorów imprez w Den Bosch i Roermond. 

W tym roku nie odbędą się również dwa festiwale biletowane – w Rotterdamie i Amsterdamie.

Inne wydarzenia wciąż się odbywają, ale kosztem cięć i zmian.

"Kiedyś wystarczało nam ośmiu ochroniarzy, teraz potrzebujemy 26." – powiedział Kai Bertelmans, współorganizator dużej imprezy na Grote Markt w Almere.

"Nie możemy ciąć kosztów tam, gdzie wymagają tego policja i gmina, więc oszczędzamy w innych miejscach – mniej oświetlenia, brak ekranów LED, zmieniona lista artystów."

Jos Klerx, ekonomista branży gastronomicznej z Rabobanku, potwierdza, że organizatorzy festiwali borykają się z rosnącymi kosztami. 

"Koszty ochrony wzrosły o 50 procent w ciągu ostatnich trzech lat." – powiedział RTL Nieuws. 

Klerx określił imprezy z okazji Dnia Króla jako ogromny atut dla całej Holandii. Uważa, że gminy mogłyby zrobić coś, by je uratować.

"Na przykład mogłyby gwarantować pokrycie strat, jeśli pogoda się nie uda. Wtedy przedsiębiorcy mogliby podjąć ryzyko z większym spokojem. A jeśli zaświeci słońce? Wtedy gmina i tak nic nie traci."