Spadek emisji gazów cieplarnianych ponownie się zatrzymał. Dane Holenderskiego Urzędu Statystycznego pokazują, że całkowite emisje w trzecim kwartale pozostały mniej więcej na tym samym poziomie co rok wcześniej. Chociaż sektor przemysłowy i transportowy uwolniły mniej CO₂ i innych gazów cieplarnianych, emisje z sektora energetycznego wzrosły o 20 procent z powodu większego wykorzystania węgla.
Emisje przemysłowe spadły o 6 procent w porównaniu z trzecim kwartałem 2024 roku. Według urzędu statystycznego wynikało to głównie z faktu, że energochłonne zakłady chemiczne i rafinerie zużywały mniej gazu ziemnego. W sektorze transportowym emisje zmniejszyły się o 5 procent, głównie w wyniku niższego zużycia oleju napędowego.
CBS odnotował niewielki spadek emisji w ubiegłym kwartale, po znaczącym, 7-procentowym wzroście w pierwszym kwartale. Ten wcześniejszy wzrost był również w dużej mierze spowodowany większym zużyciem węgla, który jest potrzebny, gdy prędkości wiatru są niskie, a turbiny wiatrowe produkują mniej energii elektrycznej.
Zgodnie z holenderską Ustawą Klimatyczną emisje gazów cieplarnianych, głównej przyczyny zmian klimatycznych, muszą osiągnąć poziom zerowy netto do 2050 roku, a celem pośrednim jest redukcja o 55 procent do 2030 roku w porównaniu z 1990 rokiem.
Holenderska Agencja Oceny Środowiska (PBL) stwierdziła, że osiągnięcie tego celu jest obecnie bardzo mało prawdopodobne, a za rządów gabinetu Schoofa szanse na realizację celów klimatycznych dodatkowo się pogorszyły.
Sukces i skala planowanych inicjatyw dotyczących składowania CO₂, takich jak projekt Aramis, pozostają niepewne, choć są one kluczowe dla realizacji celów klimatycznych. Na emisje wpływa częściowo poziom produkcji przemysłowej, rozwój energochłonnych sektorów, takich jak stalowy, chemiczny i ogrodnictwo szklarniowe, a także ogólna kondycja gospodarki - jej odbudowa lub ekspansja.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz