Kobiecie odebrano prawo jazdy po tym, jak została zatrzymana, jadąc 214 kilometrów na godzinę na A50, mając w foteliku z tyłu swoje małe dziecko. Wcześniej ta sama kobieta została przyłapana na jeździe 194 km/h na autostradzie A1.
Prędkość została zarejestrowana w okolicach Apeldoorn, w kierunku Zwolle. Sporządzono oficjalny raport policyjny dotyczący wykroczenia drogowego - poinformowali funkcjonariusze z Apeldoorn na Instagramie.
Kobieta została zgłoszona do CBR, holenderskiego urzędu ds. prawa jazdy i bezpieczeństwa ruchu drogowego, w celu skierowania na kurs EMG, czyli Środek Edukacyjny dotyczący zachowania na drodze. Zgłoszenie trafiło również do Veilig Thuis, holenderskiej instytucji zajmującej się bezpieczeństwem domowym, ze względu na poważne obawy o bezpieczeństwo dziecka.
„Jazda z taką prędkością w środku nocy, na mokrej nawierzchni, z małym dzieckiem na tylnej kanapie budzi nasze poważne zaniepokojenie” - napisali policjanci na Instagramie.
Ci sami funkcjonariusze zatrzymali następnie innego kierowcę podczas powrotu na A50. Samochód jechał tak niestabilnie, że od razu zwrócił uwagę policji.
To skłoniło funkcjonariuszy do zatrzymania pojazdu. Kierowca uzyskał podczas badania trzeźwości wynik w kategorii G/F, czyli najwyższej. Na komisariacie analiza oddechu wykazała 845 µg/l - prawie czterokrotność dopuszczalnego limitu.
Mężczyzna był w trakcie 180-kilometrowej podróży. Odebrano mu prawo jazdy. Został zgłoszony do CBR na kurs EMA (Środek Edukacyjny dotyczący Alkoholu).
W obu przypadkach prokurator CVOM - jednostki Prokuratury odpowiedzialnej za postępowania w sprawach wykroczeń drogowych, wyda ostateczną decyzję dotyczącą długości zatrzymania prawa jazdy.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz