Potrzebne są nowe metody zapobiegania pożarom

Poważny pożar lasu w Ede oraz pogarszające się warunki pogodowe skłoniły holenderskie służby pożarnicze do wezwania do opracowania nowych strategii zapobiegania pożarom, w tym kontrolowanych wypaleń i zmian w roślinności, ponieważ tradycyjne metody gaśnicze stają się coraz mniej skuteczne.

Edwin Kok, ekspert ds. pożarów lasów z organizacji Brandweer Nederland, powiedział agencji ANP, że czwartkowy pożar w Ede rozprzestrzeniał się „straszliwie szybko” z powodu suszy i unoszących się żarzących się cząstek. Wiatr przenosił ogniste fragmenty na odległość nawet 250 metrów, powodując nowe ogniska pożaru. „Musimy inwestować w inne sposoby walki z tym zjawiskiem” – stwierdził Kok.

Według niego poleganie wyłącznie na wodzie nie wystarcza, ponieważ pożary stają się coraz bardziej intensywne z powodu zmian klimatycznych. Kok zaleca wprowadzanie zróżnicowanej roślinności, w tym gatunków zatrzymujących wilgoć, które mogą pełnić funkcję naturalnych barier przeciwogniowych. W Holandii rozpoczęto także stosowanie kontrolowanych wypaleń prowadzonych przez przeszkolonych specjalistów w pobliżu aktywnych pożarów, by powstrzymać rozprzestrzenianie się większych ognisk.

Na początku tygodnia wszystkie holenderskie regiony bezpieczeństwa podniosły krajowy alert przeciwpożarowy do „fazy 2” – najwyższego poziomu – ze względu na przedłużającą się suszę i silne wiatry. Kok zaznaczył, że decyzja ta została podjęta jeszcze przed pożarem w Ede, na podstawie prognoz wskazujących na niebezpieczne warunki. „Długotrwała susza i pogoda z silnym wiatrem to nie jest dobre połączenie” – powiedział.

Alert w fazie 2 ostrzega społeczeństwo, by zachowało czujność, i pozwala gminom wprowadzać ograniczenia, takie jak lokalne zakazy rozpalania ognisk na świeżym powietrzu. Prawie wszystkie z 25 holenderskich regionów bezpieczeństwa korzystają z tego systemu oceny ryzyka – wyjątkiem są m.in. regiony Amsterdam-Amstelland i Zuid-Holland Zuid. Rzecznik tych obszarów wyjaśnił, że mają one ograniczoną ilość terenów zielonych, „poza Biesbosch, który jest otoczony wodą”.