Około co trzeci pracownik w firmach wielojęzycznych w Holandii twierdzi, że różnice językowe regularnie prowadzą do nieporozumień w pracy – wynika z najnowszych danych holenderskiego Urzędu Statystycznego (CBS) oraz instytutu badawczego TNO. Skutki tych barier są szczególnie odczuwalne w budownictwie, rolnictwie i przemyśle, gdzie pracownicy często wskazują, że nieporozumienia językowe prowadzą do błędów lub wręcz wykluczenia z zespołu.
W dorocznym badaniu rynku pracy, w którym udział wzięło ponad 30 000 pracowników, po raz pierwszy zadano pytanie o języki używane między współpracownikami. Najczęściej zgłaszanym problemem były kwestie funkcjonalne: ponad 10% pracowników stwierdziło, że bariery komunikacyjne prowadzą do pomyłek lub utrudniają wykonanie zadań. Odnotowano także kwestie społeczne — 4% pracowników w wielojęzycznych miejscach pracy przyznało, że czasem czują się wykluczeni, a prawie 2% doświadczyło dyskryminacji z powodu różnic językowych.
Wielojęzyczność najczęściej występuje w sektorze technologii informacyjnej i komunikacyjnej (ICT) – aż 6 na 10 firm w tej branży używa więcej niż jednego języka w pracy. Co ciekawe, mimo tak dużej różnorodności językowej, nieporozumienia językowe w ICT należą do najrzadszych spośród wszystkich analizowanych branż. Sugeruje to, że sektor technologiczny lepiej radzi sobie z różnorodnością językową – być może dzięki cyfrowym narzędziom i silnej kulturze pracy zdalnej.
Choć bariery komunikacyjne nadal są wyzwaniem, badacze z TNO zwracają uwagę, że technologia może odegrać kluczową rolę w łagodzeniu niedoborów kadrowych — pod warunkiem, że zostanie odpowiednio wdrożona.
„Sukces nowej technologii zależy od tego, jak pracownicy ją wykorzystują” – mówi dr Jessie Koen, badaczka rynku pracy z TNO.
„Technologia sama w sobie nie jest ani dobra, ani zła — ale zawsze wpływa na to, jak wykonujemy swoją pracę.”
Koen wyjaśnia, że technologia może zarówno zastępować pracowników, jak i wzmacniać ich umiejętności, poszerzając tym samym potencjalną pulę pracowników. W jednym z eksperymentów przeprowadzonych z firmą VDL i instytutem Gak, uczniowie bez wcześniejszego szkolenia z powodzeniem montowali części baterii przy użyciu technologii projekcyjnej — osiągając wyniki porównywalne z przeszkolonymi pracownikami.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu fakty.nl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz