Zamknij

Biedniejsi płacą więcej podatków

12:53, 16.04.2025 Aktualizacja: 15:14, 16.04.2025
Skomentuj

Około 700 000 pracowników o niskich dochodach w Holandii płaci w 2025 roku znacznie wyższy podatek dochodowy z powodu zmian w systemie podatkowym — informuje gazeta AD, powołując się na dane związku zawodowego FNV. Związek wzywa rząd do wycofania się z tej podwyżki, którą określa jako „buffelboete” – karę dla osób, które „ciężko pracują za niewielkie pieniądze”.

Podwyżka wynika ze strukturalnej zmiany wprowadzonej przez holenderski rząd na początku roku. Nowa ulga podatkowa w niższym progu miała przynieść korzyści osobom o niskich i średnich dochodach. Jednak aby sfinansować ten środek, rząd obniżył ogólną ulgę podatkową i zmienił ulgę z tytułu zatrudnienia (arbeidskorting). W rezultacie najniżej zarabiający płacą teraz więcej, a nie mniej podatków.

Przewodnicząca FNV Handel, Linda Vermeulen, poinformowała, że najbardziej dotknięci pracownicy tracą średnio około 400 euro rocznie.

„To są osoby, które wykładają towar w sklepach, opiekują się osobami starszymi i witają dzieci w żłobkach” – powiedziała w rozmowie z AD. – „Zamiast je nagradzać, system je karze.”

Dotknięci pracownicy to m.in. osoby zatrudnione w call center, sieciach handlowych, aptekach, opiece poporodowej, żłobkach oraz w sektorze zatrudnienia wspieranego społecznie. FNV podkreśla, że wielu z nich ma niepełne etaty i ograniczone możliwości zwiększenia liczby godzin pracy.

Pierwsze skargi zaczęły napływać do FNV już w styczniu, gdy wypłacono pierwsze pensje w nowym systemie.

„Pracownicy zgłaszali, że nagle tracą kilkadziesiąt euro miesięcznie” – mówi Vermeulen. Po przeprowadzeniu analizy związek ustalił, że setki tysięcy osób – szczególnie kobiety i osoby zatrudnione na część etatu – ponoszą negatywne skutki tej zmiany.

 „Trzy czwarte dotkniętych pracowników to kobiety” – dodała. – „Często pracują na niepełny etat. A nawet jeśli chciałyby więcej pracować, wielu pracodawców po prostu nie oferuje pełnych etatów.”

Edwin Heithuis, profesor ekonomii podatkowej, potwierdza, że reforma nieproporcjonalnie obciąża osoby o niskich dochodach.

„To grupa, która i tak już żyje pod dużą presją finansową” – mówi. – „Nawet 30 euro miesięcznie robi różnicę.”

Heithuis ostrzega, że stres finansowy może prowadzić do problemów zdrowotnych, co z kolei zwiększa koszty dla państwa. Określił dodatkowe 300 milionów euro, które rząd uzyskuje z tej zmiany, jako stosunkowo niewielką kwotę i dodał, że sytuację da się skorygować.

Nie wierzy, że rząd celowo chciał podnieść podatki tej grupie. 

„Gdyby taki był plan, pojawiłoby się to podczas debaty nad planem podatkowym na 2025 rok w Tweede Kamer. FNV również zgłosiłby wtedy zastrzeżenia, gdy jeszcze był na to czas.”

Ekspert zauważył, że holenderski system podatkowy stał się bardzo skomplikowany, a efekty zmian widać dopiero na paskach wypłat.

„Wygląda na to, że właśnie to się tutaj wydarzyło.”

(mr)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(1)

szadowszadow

0 0

Aha czyli NL to raj dla bogaczy, przykre to sie robi ...

13:23, 17.04.2025
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%