Po raz pierwszy od lat publiczne poparcie dla holenderskiej monarchii znacząco wzrosło. Według nowego badania Panelu Opinii EenVandaag, 59 procent respondentów opowiada się obecnie za utrzymaniem monarchii, w porównaniu do zaledwie 50 procent w 2024 roku.
Wielu uczestników badania stwierdziło, że postrzega monarchię jako lepsze rozwiązanie niż republika z wybieranym głową państwa, szczególnie taką, która miałaby realną władzę polityczną. Powrót Donalda Trumpa na stanowisko prezydenta Stanów Zjednoczonych wydaje się mieć wpływ na zmianę opinii publicznej w Holandii.
„W republice niemal pewne jest, że prezydent będzie politycznie ukierunkowany” – powiedział jeden z uczestników badania EenVandaag. „Byłby to koszmar, gdyby na prezydenta wybrano kogoś podobnego do Trumpa. Wolę już nieco nudnego monarchę.”
Skojarzenia z Trumpem sprawiły, że część respondentów stała się bardziej sceptyczna wobec systemów umożliwiających wybór politycznie aktywnego prezydenta. „Jego wybór otworzył nam oczy. Prezydent może okazać się kimś, kto zupełnie do nas nie pasuje” – zauważył jeden z uczestników. „W dzisiejszym napiętym świecie to zbyt duże ryzyko.”
Niektórzy uczestnicy badania przyznali, że obecnie postrzegają rodzinę królewską jako neutralną instytucję, która może być stabilizującą siłą ponad podziałami politycznymi.
„W spokojniejszych czasach odpowiedziałbym, że powinniśmy stać się republiką” – powiedział jeden z respondentów. „Ale teraz uważam, że monarchia stanowi dodatkową warstwę ochrony naszej demokracji – a tej ochrony nadal potrzebujemy.”
Historycznie rzecz biorąc, młodzi ludzie byli najbardziej krytyczni wobec monarchii. Mniej niż połowa respondentów poniżej 35 roku życia popierała wcześniej system dziedzicznego władcy. Jednak ten trend również się zmienia. W tym roku ponad połowa młodych ludzi wyraziła chęć utrzymania monarchii, choć około jedna trzecia nadal opowiada się za republiką.
Wyniki badania pojawiają się na tydzień przed urodzinami króla Willema-Aleksandra, które są obchodzone w całym kraju podczas Koningsdag. Wzrost popularności monarchii nie jest bezpośrednio przypisywany osobistej działalności króla, lecz raczej zmianie nastrojów społecznych w burzliwym globalnym klimacie politycznym. Respondenci opisali monarchię jako źródło spokoju w czasach rosnącej polaryzacji i niestabilności.
Choć krytycy monarchii często wskazują na brak demokratycznej legitymacji tej instytucji, w tegorocznym badaniu więcej osób wyraziło uznanie dla apolitycznej roli monarchy i dla ciągłości, którą zapewnia.
Zaufanie do króla Willema-Aleksandra i królowej Máximy również nieco wzrosło. W zeszłym roku 53 procent respondentów deklarowało zaufanie do króla; obecnie odsetek ten wynosi 57 procent. Królowa Máxima pozostaje nieco bardziej popularna – ufa jej 59 procent badanych.
Respondenci opisali parę królewską jako „stabilny czynnik w politycznie niepewnych czasach” i stwierdzili, że dobrze reprezentują Holandię na arenie międzynarodowej. Niemniej jednak poziom zaufania do nich jest nadal niższy niż przed pandemią COVID-19.
Księżniczka Amalia, która w tym roku skończyła 21 lat, jest coraz powszechniej postrzegana i akceptowana jako przyszła monarchini. W zeszłym roku 50 procent respondentów uznało ją za odpowiednią kandydatkę na królową. W tym roku odsetek ten wzrósł do 61 procent.
Wielu respondentów, którzy ocenili ją pozytywnie, opisało Amalię jako inteligentną, spokojną i przystępną. Kilku zauważyło również, że – w przeciwieństwie do polityków – przygotowuje się do swojej roli przez całe życie. Wielu z nich wyraziło jednak nadzieję, że póki co będzie mogła nadal cieszyć się swoją wolnością.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu fakty.nl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz